Dlaczego paliwo jest takie drogie? Oto elementy składowe ceny benzyny, diesla i LPG
Niezależnie od tego, jakie stawki akurat wyświetlane są na stacjach paliw, kierowcy zawsze narzekają, że jest zbyt drogo. Kiedy cena paliwa przekracza jednak tzw. psychologiczną granicę, coraz częściej zastanawiamy się nad tym, za co tak naprawdę płacimy. A tu czeka zaskoczenie, bo koszt samej benzyny czy oleju napędowego to nawet nie 50 proc. kwoty, której żądają od nas przy kasie.
Co wpływa na ceny paliw w Polsce?
Jak mawiają Amerykanie, w życiu człowieka pewne są głównie śmierć i podatki. W przypadku użytkowników samochodów dochodzi jednak jeszcze jeden pewnik – niezależnie od rodzaju silnika trzeba zadbać o to, aby coś go napędzało. A przecież niewiele jest na świecie miejsc, gdzie za paliwo nie trzeba słono zapłacić.Jeśli mowa o cenach paliw w Polsce, to przy kasie na stacji najwięcej płaci się za te pewne niczym śmierć podatki. W naszym kraju akcyza, VAT, opłata paliwowa i opłata emisyjna decydują o ponad połowie ceny za litr paliwa. Dopiero reszta to "czysta wartość" benzyny, oleju napędowego czy LPG oraz marża rafinerii i stacji paliw.
Elementy składowe ceny paliw
Cena benzyny (przybliżone proporcje):
- 41 proc. – cena paliwa netto
- 32 proc. – akcyza
- 19 proc. – VAT
- 3 proc. – opłata paliwowa
- 3 proc. – marża rafinerii i stacji paliw
- 2 proc. – opłata emisyjna
Cena oleju napędowego:
- 44 proc. – cena paliwa netto
- 25 proc. – akcyza
- 19 proc. – VAT
- 7 proc. – opłata paliwowa
- 3 proc. – marża rafinerii i stacji paliw
- 2 proc. – opłata emisyjna
Cena LPG:
- 52 proc. – cena paliwa netto
- 19 proc. – VAT
- 16 proc. – akcyza
- 8 proc. – marża rafinerii i stacji paliw
- 5 proc. – opłata paliwowa
Na stacjach paliw płacisz za... politykę
Jak jednak często przypomina Urząd Regulacji Energetyki, ceny na stacjach to nie tylko skutek polityki podatkowej rządu w Warszawie, ale także sytuacji na rynkach globalnych oraz kondycji polskiej waluty, gdyż surowce musimy sprowadzać z innych części świata.Jeśli więc wartość złotego spada, za benzynę, diesla czy autogaz trzeba płacić więcej. A na giełdach surowce drożeją natychmiast, gdy najwięksi gracze na rynku ropy i gazu wpadają w jakiś kryzys lub dochodzi między nimi do konfliktu.
Na odczuwalność cen paliw w budżetach gospodarstw domowych wpływa także siła nabywcza pieniądza i poziom dobrobytu w danym państwie. Gdy spojrzymy tylko na ceny, okaże się, iż w Europie najwięcej zażądają na stacjach w Norwegii, Danii, Szwecji czy Szwajcarii. Cena litra paliwa jest tam nawet o kilkadziesiąt procent wyższa niż w Polsce.
Problem w tym, że Polak za średnią pensję może kupić ok. 600 litrów paliwa, gdy w Szwecji, Danii czy Norwegii za tamtejszą średnią wypłatę uda się nabyć ok. 1700 litrów. W jeszcze lepszym położeniu są Szwajcarzy, którzy za swoją "średnią krajową" kupią nawet ponad 3000 litrów paliwa.