Zawrzało po siatkarskim Superpucharze Polski. Kobiecy sukces wart mniej niż męski?

Maciej Piasecki
Spore oburzenie wywołały zdjęcia z ceremonii wręczenia nagród za siatkarski Superpuchar kobiet i mężczyzn w Lublinie. W środę po pierwsze trofeum sezonu sięgnęły zawodniczki Developres BELLA DOLINA Rzeszów oraz zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Poszło jednak o wysokość nagród.
Bruna Honorio i Tomasz Fornal z nagrodami indywidualnymi za mecze o Superpuchar Polski w Lublinie. Fot. Krzysztof Radzki/East News
A dokładniej o różnicę w kwotach, jaką otrzymał najlepszy zespół kobiecy oraz męski za zwycięstwo w walce o Superpuchar Polski. Przypomnijmy, że w środę zagrano w Lublinie dwa mecze.

Jako pierwsze na parkiet wyszły dwa żeńskie teamy, a po wyrównanym pojedynku, górą w tie-breaku był zespół Developres BELLA DOLINA Rzeszów.

Drużyna z Podkarpacia ograła aktualne mistrzynie Polski, Grupa Azoty Chemik Police. Rzeszowianki w świetny sposób wróciły w piątej partii od stanu 1:6 do 12:6, wygrywając spotkanie.
Czytaj także: Superpuchar dla Rzeszowa. Mistrzynie ograne, seria 11. punktów z rzędu w tie-breaku!
Za to wśród panów triumfował zespół Jastrzębskiego Węgla, który po trzech setach twardej walki uporał się z rywalem z ostatniego finału w grze o mistrzostwo Polski. Czyli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.


Po męskim finale organizatorzy rozpoczęli wręczanie nagród, zarówno tych indywidualnych, jak i zespołowych. MVP wśród pań wybrano Brunę Honorio, wśród panów Tomasza Fornala. Wręczono im czeki na 5000 złotych.

Równouprawnienia nie było już jednak w przypadku nagród dla drużyn za zwycięstwo. Na ręce pani kapitan Rzeszowianek Jeleny Blagojević złożono czek o wartości 50 tysięcy złotych. W przypadku panów nagrodę odebrał kapitan JW Benjamin Toniutti. Wartość? 100 tysięcy złotych. Czyli dwa razy więcej.

Dodatkowo wykonano pamiątkowe zdjęcie przy zwycięskich podiach, które obiegło internet wzdłuż i wszerz. Sprawę skomentowała m.in. była kapitan reprezentacji Polski, Joanna Wołosz. Nie zabrakło również męskich głosów, m.in. kapitana Projektu Warszawa, Andrzeja Wrony. Który również wspomniał o "równouprawnieniu po polsku".

– Jesteśmy szczęśliwe i uśmiechamy się, bo osiągnęłyśmy sukces, na który ciężko pracujemy całym zespołem i to mam nadzieję nikogo nie dziw... Nie znaczy to, że cieszyć się będziemy o połowę mniej – skomentowała na swoim Instagramie Blagojević, również nawiązując do różnicy.
Czytaj także: Nokaut w walce o Superpuchar Polski. Triumfator Ligi Mistrzów bez szans w szlagierze

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut