Aktywistki zajęły trasę Marszu Niepodległości. Narodowcy nic sobie z tego nie robią

redakcja naTemat
Grupa "14 Kobiet z Mostu" zarejestrowała na 11 listopada zgromadzenie publiczne, zajmując tym samym trasę Marszu Niepodległości. Było to możliwe, bo w tym roku wygasła rejestracja zgromadzenia cyklicznego Marszu Niepodległości. Aktywistki opublikowały oświadczenie.
Marsz Niepodległości 2020. Fot. Artur Zawadzki/REPORTER
Wykorzystując sytuację wygaśnięcia cyklicznej rejestracji Marszu Niepodległości grupa "14 Kobiet z Mostu" zarejestrowała 11 listopada marsz z Ronda Dmowskiego, przez Most Poniatowskiego, aż na błonia Stadionu Narodowego. Tym samym trasa, którą co roku szedł Marsz Niepodległości została formalnie zajęta.


Jak podaje "Polityka" aktywistki mają w ręku oficjalne pismo z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawy potwierdzające zgłoszenie ich marszu.
Czytaj także: W tym roku nie będzie Marszu Niepodległości? Niespodziewany ruch Strajku Kobiet

Kim są Kobiety z Mostu?

W 2017 roku grupa kobiet stanęła na trasie Marszu Niepodległości z transparentem "Faszyzm STOP”, zostały wtedy pobite, oplute, wyzwane i znieważone przez uczestników manifestacji Bąkiewicza. Po tym wydarzeniu oskarżono je o zakłócanie zgromadzenia publicznego. Ostatecznie wszystkie aktywistki uniewinniono.

Oświadczenie Kobiet z Mostu

Aktywistki są przekonane, że udało im się zablokować przejście Marszu Niepodległości ulicami Warszawy. W opublikowanym w "Polityce" oświadczeniu napisały:

"Niepodległa dla wszystkich. Dla wszystkich, którzy chcą w niej mieszkać, żyć, pracować, tworzyć i kochać. Niepodległa bez sortowań, bez lepszych i gorszych, bez pogardy i nienawiści. Z gwarancjami równych praw, z pełnymi wolnościami osobistymi. Silna spokojem i poczuciem wspólnoty, a nie drutem kolczastym, policyjnymi pałkami, przeinaczaniem faktów i kneblowaniem prawdy."

Taka Polska ciągle jest możliwa. O niej będziemy mówić w miejscu, które było dotąd pełne krzyku, dymu odpalanych rac, przemocy i buty. O niej będziemy słuchać, dając przestrzeń, czas i szacunek tym, których głos na co dzień jest tłumiony przez coraz silniejszy przekaz nacjonalistyczny, szowinistyczny, faszystowski. O Niepodległej, w której możemy czuć się bezpiecznie niezależnie od tego, kim jesteśmy, w co wierzymy i jakie są nasze marzenia. O Niepodległej, która umie dzielić się z potrzebującymi, rozumie i aktywnie wypełnia słowo »solidarność«; współpracuje, a nie odpycha, współczuje, a nie wyklucza.


Aktywistki w swoim oświadczeniu zapraszają wszystkich chętnych na Rondo Praw Kobiet (d. Rondo Dmowskiego) na godzinę 12.00.

Pod listem podpisały się: Ewa Błaszczyk, Maria Bąk-Ziółkowska, Beata Geppert, Kinga Kamińska, Katarzyna Kwiatkowska, Lucyna Łukian, Zofia Marcinek, Agnieszka Markowska, Izabela Możdrzeń, Monika Niedźwiecka, Elżbieta Podleśna, Katarzyna Szumniak, Agnieszka Wierzbicka, Krystyna Zdziechowska.

Marsz Niepodległości nie jest zagrożony?

Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz uspokaja, że pochód środowisk narodowych nie jest zagrożony.

"Złożyliśmy wniosek o przedłużenie statusu cyklicznego zgromadzenia do Wojewody Mazowieckiego. Czekamy na formalne potwierdzenie. Zgromadzenia cykliczne mają pierwszeństwo nad tymi zgłaszanymi w trybie zwykłym" - napisał na Twitterze.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut