Patoturystyka w Zakopanem. Znaleźli "sposób" na kosmiczne ceny nieruchomości
W Zakopanem zapanowała nowa moda. W zimowej stolicy Polski przybywa kontenerów mieszkalnych. Straż miejska już kieruje sprawy do sądu. Sprawę opisuje "Tygodnik Podhalański".
Kontenerów mieszkalnych w Zakopanem przybywa. Jedna buda powstała na Antałówce, a druga za Lipkami. Przepis jest podobno prosty: wystarczy wykopać studnię i przyciągnąć na łąkę kontener albo budę na kółkach. W środku można ustawić "kozę" lub inne palenisko i można podziwiać widoczki w Tatrach. Jest przecież woda i ogrzewanie, a niektórym nic więcej nie potrzeba. W ten sposób można wynająć też domek na kółkach znajomym i trochę zarobić.
Czytaj także: Turysta w Tatrach pije i niszczy, a góry widzi z Krupówek. Policja ma za sobą "rekordowy" sezon
Najpierw przyznał, że to on przywiózł i ustawił kontener. Potem jednak wyparł się i odpowiedzialność przerzucił na matkę. Powodem były konsekwencje, o których go poinformowano. Jednak na miejsce przyjechała właścicielka i stwierdziła, że to kontener biurowy i nie zamierza go stamtąd usuwać. Straż miejska skierowała sprawę do sądu.
Straż miejska namierzyła też inną budę postawioną w dziewiczym terenie w Parku Kulturowym Kotliny Zakopiańskiej. Strażnicy znaleźli tam wielką przyczepę campingową typu holenderskiego. Stoki na działce bez dojazdu między Lipkami, polną drogą i ulicą za Strugiem.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut