"Dawid Kubacki - nasz mistrz zginął w wypadku". Obrzydliwe oszustwo w internecie

redakcja naTemat
Oszuści grasujący w internecie ponownie zaatakowali. Pod koniec października na różnych grupach ogłoszeniowych na Facebooku zaczęły pojawiać się fejkowe posty informujące, że w wypadku samochodowym zginął Dawid Kubacki. Do tekstu dołączone jest zdjęcie rozbitego auta. W obu przypadkach, to obrzydliwe oszustwo.
Dawid Kubacki to kolejna ze znanych postaci, którego popularność jest wykorzystywana w internecie przez oszustów. Fot. Damian Klamka/East News
Dawid Kubacki to jeden z najbardziej znanych i lubianych skoczków narciarskich. To wystarczający argument, który przyciąga oszustów do wykorzystania wizerunku osoby publicznej oraz zainteresowania ze strony odbiorców.

W mediach społecznościowych pojawiły się posty, które jednoznacznie mogą sugerować, że skoczek uległ tragicznemu w skutkach wypadkowi. Ale tylko na pierwszy rzut oka.
Fot. Facebook/Print Screen
"UWAGA! Dawid Kubacki - nasz mistrz ZGINĄŁ W WYPADKU! Do tragedii doszło na Zakopiance Na mrożącym krew w żyłach nagraniu widać całe zdarzenie: [WIDEO]" – tak brzmi w oryginale treść fejkowego posta.


Do tego dołączone jest zdjęcie rozbitego samochodu, które jest niczym innym, jak wyciągniętym z sieci przypadkowym, pasującym akurat do treści, obrazkiem z zupełnie innego wypadku. A to zdjęcie można też bez większych problemów odnaleźć. Wypadek nie dotyczy polskiego skoczka, a miał miejsce 30 września tego roku. Nikt w tamtym zdarzeniu nie ucierpiał.

Linki dołączone do fałszywych postów służą najczęściej do zainfekowania sprzętów odbiorców poprzez wirusy oraz do wyłudzania danych. Choć dobrze przyglądając się sposobowi napisania wiadomości oraz temu, że link nie sprawia wrażenia odnośnika do prawdziwej informacji, ludzie nabierają się na tę pułapkę.

Kubacki to nie jedyna "ofiara" internetowych oszustów. W przeszłości wykorzystywano wizerunek takich sportowców, jak Robert Lewandowski czy inny skoczek narciarski, Piotr Żyła. Sposób na wzbudzenie zainteresowania był bardzo podobny. Warto zatem zwrócić uwagę na sposób zbudowania zdania, ew. błędy językowe, bądź zwyczajnie niepasujące zdjęcia do treści.

Trzeba jednak przyznać, że kwestia rzekomego, śmiertelnego wypadku, jest wyjątkowo obrzydliwym sposobem na internetowe oszustwo.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut

Czytaj także: Martyna Wojciechowska została oszukana. Wykorzystano jej wizerunek do reklamy