Coraz więcej migrantów na granicy. Dziennikarze reżimu Łukaszenki opuszczają przejście w Kuźnicy?

redakcja naTemat
Na wąskim przesmyku przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi po stronie białoruskiej gromadzi się coraz więcej migrantów. Ich obóz ulokowany 200 metrów dalej – opustoszał. Jak podaje dziennikarka Biełsatu dziennikarze reżimowych mediów Aleksandra Łukaszenki oddalili się z rejonu przejścia granicznego.
Na przejściu granicznym w Kuźnicy jest coraz więcej migrantów. Fot. OKSANA MANCHUK/AFP/East News
Aktualną sytuację w rejonie przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi idealnie oddają ujęcia z helikoptera polskiej Straży Granicznej. Zrelacjonował je w mediach społecznościowych niezależny białoruski dziennikarz, Tadeusz Giczan. "Na punkcie kontrolnym widać spory tłum, obok mniejsze grupy palące ogniska, zaparkowane białoruskie pojazdy wojskowe, a nieco dalej ogromny, opuszczony obóz" – napisał na Twitterze Giczan.

Inna białoruska dziennikarka, która pracuje dla niezależnej telewizji Biełsat, również odniosła się do obecnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Poinformowała, że podobno dziennikarze reżimowych mediów Aleksandra Łukaszenki opuszczają rejon przejścia granicznego. "Podobno dziennikarze propagandowi opuszczają punkt kontrolny w Bruzgach. Film pokazuje, że ludzie usuwają drut kolczasty. W punkcie kontrolnym jest wizualnie więcej migrantów. Czy przygotowują się do szturmu na granicę?" – pyta Hanna Liubakova.


Wzmożony ruch migrantów widać było także na transmisji na żywo telewizji SKY News, która nadaje z białoruskiej strony granicy.

Przypomnijmy, że w poniedziałek w okolicach przejścia w Kuźnicy po stronie białoruskiej pojawiło się kolejnych kilkuset migrantów. Według polskiej Straży Granicznej mają oni być instruowani przez białoruskie służby i planować masowy szturm na granicę z Polską.
Czytaj także: Tłumy migrantów przy przejściu w Kuźnicy. Polacy ostrzegają przed kolejnym szturmem

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut