Nie tylko Kurdej-Szatan. Kolejny aktor naraził się PiS, jest zgłoszenie do prokuratury
Kolejny aktor po Barbarze Kurdej-Szatan postanowił w wyjątkowo ostry sposób odnieść się do sytuacji na granicy. Piotr Zelt zarzucił rzeczniczce Straży Granicznej bycie "bestialską twarzą standardów państwa PiS". Po usunięciu wpisu działacze i sympatycy parti rządzącej przypomnieli wcześniejszy post, w którym aktor obrzucił Jarosława Kaczyńskiego wieloma obraźliwymi epitetami. Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu już złożył zawiadomienie do prokuratury.
- 5 listopada Barbara Kurdej-Szatan nazwała Straż Graniczną i obóz rządzący "mordercami". "Maszyny ślepo wykonujące rozkazy (...) mordercy" – pisała za pośrednictwem Instagrama
- Do aktorki dołącza Piotr Zelt, który zaatakował porucznik Annę Michalską – rzeczniczkę Straży Granicznej. Po usunięciu wpisu opinia publiczna przypomniała kolejny post sprzed pięciu tygodni, w którym rzucał w Jarosława Kaczyńskiego wieloma obraźliwymi epitetami
- "Szefa ma w Moskwie. To nie żaden wizjoner, strateg, to zwykła miernota" – deklarował na Facebooku.
W ostatnim czasie został ambasadorem akcji "Twarze depresji". Tym razem zasłynął z komentarzy kierowanych pod adresem porucznik Anny Michalskiej i Jarosława Kaczyńskiego.
Barbara Kurdej-Szatan i Piotr Zelt wulgarnie o rządzących
"Pani rzecznik SG. Twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS" – możemy przeczytać. Pomimo usunięcia wpisu, jego treść została szeroko udostępniona na Twitterze.Media społecznościowe okrąża także jego kolejny wpis sprzed pięciu tygodni. Wszystko za sprawą usuniętej publikacji oraz głośnej afery Barbary Kurdej-Szatan. Użytkownicy odkryli, że nie ona jedyna postanowiła wulgarnie skomentować bieżące wydarzenia polityczne. Aktor filmowy post zaczął od nazwania Kaczyńskiego "ch***m", który zarządza bandą "ch***w".
"Szefa ma w Moskwie. To nie żaden wizjoner, strateg, to zwykła miernota, brudas, abnegat i fleja, kryptogej, przesiąknięty komunistyczną mentalnością" – czytamy. Listę epitetów uzupełnił określeniami "zapyziały dureń" oraz "prymityw".
Na wpis zareagowało wielu polityków PiS, m.in. Dominik Tarczyński.
Przypomnijmy, że sprawą gwiazdy TVP także zajęła się prokuratura. Jacek Kurski osobiście zerwał z nią współpracę, a stanowcze oświadczenie opublikowała także sieć Play. Aktorka przeprosiła za opublikowany komentarz.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut