Śmierć palacza jest jedną z najgorszych. "To jak wisieć przez trzy miesiące na sznurze"

Redakcja naTemat
Pulmonolodzy nie owijają w bawełnę: śmierć w wyniku raka płuca, czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest jedną z najgorszych, jakie można sobie wyobrazić. I dodają: wielu chorych gotuje sobie ten los na własne życzenie, paląc papierosy.
Prof. dr hab. n. med Robert Mróz, koordynator Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Płuc Uniwersyteckiego Szpitala w Białymstoku, tłumaczy, z jakimi konsekwencjami zdrowotnymi muszą liczyć się palacze.

Ile paczkolat wystarczy, aby “wyhodować” raka? W jakim stopniu na rozwój nowotworu narażeni są bierni palacze? Czy osoby młode również chorują na choroby odpapierosowe? W jakim stopniu stosowanie produktów bezdymnych może być ratunkiem dla nałogowych palaczy, a jeśli tak, to czy powinny one być wydawane na receptę? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w naszym podcaście.