"Strefa przygraniczna" nawet na Mazowszu? Tak duża władzę będzie mieć Kamiński

Agata Sucharska
Kiedy nowa ustawa o ochronie granic wejdzie w życie to minister spraw wewnętrznych i administracji Michał Kamiński będzie miał w swoich rękach dużą i niekontrolowaną przez nikogo władzę. To od niego będzie zależeć zakres "strefy przygranicznej". Jak zauważa Wirtualna Polska, może ona sięgać nawet Mazowsza.
Ustawa o ochronie granic. Kamiński będzie mieć ogromną władze. Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Nowe kompetencje Kamińskiego

W środę Sejm przegłosował "projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie granicy państwowej i niektórych innych ustaw". Teraz zajmie się nią Senat. Ustawa od początku wzbudza bardzo wiele kontrowersji. Jedną z nich są specjalne uprawnienia, które po uchwaleniu nowych przepisów przypadną w udziale Mariuszowi Kamińskiemu.

Szef MSWiA będzie decydować o tym, czy należy wprowadzić zakaz wstępu do "strefy przygranicznej". Jednak jak zauważyła Wirtualna Polska jest to obszar bardzo szeroki, a nawet bardziej rozległy niż obecny teren objęty stanem wyjątkowym. Szerokość tego terenu to nawet 15 kilometrów od wschodniej granicy.


W związku z tym władza ministra będzie sięgała nawet to dwóch gmin woj. mazowieckiego (Sarnaki oraz Stara Kornica). To pięciokrotnie większy obszar niż ten wprowadzony z użyciem stanu wyjątkowego.

Niepokój wzbudza również fakt, że ustawa została uchwalona ekspresowo jako rządowy projekt, bez żadnych konsultacji społecznych, a daje bardzo dużą władzę jednemu ministrowi, co nie będzie podlegać niczyjej kontroli. Przypomnijmy, że ustawa de facto będzie zastępować przepisy stanu wyjątkowego, ale wprowadza też nowe kompetencje.

Ustawa o ochronie granic – założenia

Do najważniejszych założeń ustawy o ochronie granic należy uprawnienia do czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego.

Ponadto, ustaw o ochronie granic ma przywrócić możliwość pracy dziennikarzy na terenie przygranicznym, ale będzie to koncesjonowane przez Straż Graniczną. Nie jest też pewne, czy pozwolenie na działalność będzie dotyczyć wszystkich mediów, czy tylko tych ogólnopolskich.
Oprócz tego, funkcjonariusze Straży Granicznej będą mogli używać plecakowych miotaczy substancji obezwładniających. A podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania będą mogły otrzymać rekompensaty, za czas jego obowiązywania.

Przypomnijmy, że stan wyjątkowy na granicy z Białorusią kończy się 2 grudnia. Konstytucja nie przewiduje możliwości jego kolejnego przedłużenia. Dlatego rząd PiS w trybie pilnym próbuje wypracować ustawę, którą chce ograniczyć możliwość przemieszczania się i wjazdu na ten teren po okresie obowiązywania stanu wyjątkowego.
Czytaj także: Projekt PiS ekspresowo uchwalony. Ustawa o ochronie granic trafi do Senatu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut