Marząc o sukcesie w Pekinie. Rusza kolejny pełen emocji sezon skoków narciarskich

Maciej Piasecki
Wszystkie siły na igrzyska w Pekinie. Pod takim hasłem można zapowiedzieć nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Biało-Czerwoni zgodnie z niepisaną tradycją będą liczyć się w walce o najważniejsze skalpy zimy 2021/22. Poza igrzyskami medale będą do rozdania także m.in. na MŚ w lotach.
Brązowi medaliści MŚ w skokach z tego roku. Czy Biało-Czerwoni ponownie przyniosą kibicom mnóstwo radości? Fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News
Halvor Egner Granerud to człowiek, który w poprzednim sezonie zdominował Puchar Świata w skokach narciarskich. 25-letni Norweg został triumfatorem w klasyfikacji generalnej, wyraźnie wygrywając z drugim Markusem Eisenbichlerem oraz trzecim na podium, Kamilem Stochem.

Gdyby jednak prześledzić istotne imprezy w trakcie walki 2020/21, Granerud nie miał już tylu powodów do zadowolenia, co w "generalce" PŚ. Nie powiodło się ani podczas MŚ w lotach narciarskich, ani w Turnieju Czterech Skoczni, bez sukcesu także w MŚ w narciarstwie klasycznym.

Ale Norweg ma ambitny plan. Jako pierwszy skoczek od 2005 roku będzie chciał wygrać PŚ po raz drugi z rzędu. To jednak trochę "pocałunek śmierć". Tylko raz w historii zdarzyło się, że skoczek wygrywający PŚ w sezonie przedolimpijskim, zostawał później złotym medalistą na igrzyskach.


Jedyny taki wyjątek to legendarny Matti Nykänen, czterokrotnie złoty w olimpijskiej rywalizacji (Sarajewo 1984 i trzykrotnie w Calgary 1988).

Stoch lepszy od Małysza?

Lider polskiej kadry osiągnął w sezonie 2020/21 pełnoletniość. O czym mowa? Stoch ma za sobą 18. sezonów w karierze, w których stawał do walki o PŚ. Ostatni raz po sukces w klasyfikacji generalnej Stoch sięgnął w 2018 roku.

Trzykrotny mistrz olimpijski (dwukrotnie w Soczi 2014 i raz w Pjongczangu 2018) nadal jest zaliczany do światowej czołówki i może dać jeszcze sporo radości polskim kibicom. Stoch stoi również przed szansą pobicia rekordu Adama Małysza. Mowa o zwycięstwach w PŚ, których obaj wielcy skoczkowie mają obecnie po 39. Co ciekawe, w klasyfikacji miejsc na podium w karierze, tu przewaga Małysza nad Stochem funkcjonuje. Choć nie jest wyraźna, to 92 do 79 na korzyść dawnego mistrza.

Niezmienny tercet i...

Można się zastanawiać, czy w przypadku Biało-Czerwonych nie będziemy obserwować coraz większego starzenia się dyscypliny. Stoch i Piotr Żyła mają po 34 lata. Dawid Kubacki za to 31. Kto jest czwarty do brydża? Tu kwestia od lat wydaje się być otwarta. W gronie potencjalnego "uzupełnienia" pewnej trójki są chociażby: Andrzej Stękała, Stefan Hula, Maciej Kot, Jakub Wolny czy Klemens Murańka.

Trener Michał Doleżal będzie miał jednak twardy orzech do zgryzienia w perspektywie tak ważnego sezonu olimpijskiego czterolecia. Dużo mówi się o "następcach Stocha", ale tylko niepoprawni optymiści mogą już dziś zakładać, że ew. zakończenie kariery któregoś z żelaznego tercetu Biało-Czerwonych, polska kadra przejdzie bezboleśnie. Nikogo na sportową emeryturę już teraz nie wysyłając.

Kto faworytem do triumfu w Pucharze Świata?

Pierwszym sprawdzianem dla skoczków będą dwa konkursy PŚ w rosyjskim Niżnym Tagile. Miejscu niekoniecznie wdzięcznym dla Biało-Czerwonych. Na podium stawał tam tylko Żyła, Kubacki w debiucie zaliczył poważny upadek (2014), a Stoch był najwyżej czwarty.

Forma w sezonie olimpijskim będzie jednak z pewnością falująca w większości reprezentacji. Podrażnieni brakiem sukcesu od lat są Niemcy. Drużyna prowadzona przez byłego selekcjonera Polaków, Stefana Horngachera, będzie chciała m.in. przycerować w zwycięstwo w TCS, gdzie jakikolwiek Niemiec nie wygrał od - uwaga - dwudziestu lat. Klątwa pamiętnego zwycięstwa Svena Hannawalda trwa.

Wśród faworytów wymienia się również Ryoyu Kobayashiego. Japończyk im bliżej jesieni, tym lepiej prezentował się w Letniej Grand Prix. 25-latek Kryształową kulę PŚ zdobył w 2019 roku. Faworytami są również: Niemiec Karl Geiger, Austriak Stefan Kraft (choć pierwsze kwalifikacje w sezonie do zapomnienia), czy rewelacyjny Słoweniec, Anże Lanisek. Jeśli nie po końcowy triumf, to kilka zwycięstw w cyklu. Do tej listy można również dopisać Kubackiego czy Żyłę.

Sezon rozpoczyna się w Rosji, a zakończy dalekimi lotami w słoweńskiej Planicy. Warto również wspomnieć, że oprócz panów, w osobnej rywalizacji będą startować również panie. Kadra Polski prowadzona przez trenera Łukasza Kruczka stawia coraz pewniejsze kroki.

Biało-Czerwone zobaczymy chociażby podczas igrzysk olimpijskich. Biletów w ręku kadrowiczki jeszcze nie mają, ale sytuacja jest bardzo optymistyczna. Właściwie brakuje tylko oficjalnego potwierdzenia i utrzymania dyspozycji na obecnym, niezłym poziomie.

Najlepsza spośród Polek jest obecnie Kinga Rajda. Polka w swoim najlepszym starcie w karierze zajęła w PŚ szóste miejsce. W składzie kadry na sezon 2021/22 są również: Anna Twardosz, Kamila Karpiel, Nicole Konderla, Joanna Szwab oraz Wiktoria Przybyła.

Terminarz sezonu 2020/21

Czytaj także: TVP znalazła sposób na pokazywanie skoków. Przekonają kibiców Biało-Czerwonych?