Kurdej-Szatan znów zabrała głos na temat uchodźców. Zamieściła poruszający list

redakcja naTemat
Wciąż nie milkną echa emocjonalnego wpisu Barbary Kurdej-Szatan o nieludzkim traktowaniu uchodźców i Straży Granicznej. Po ogromnej krytyce i konsekwencjach, które na nią spadły po tej wypowiedzi, aktorka zamieściła kolejny post nawiązujący do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Jest to fragment poruszającego listu.
Kurdej-Szatan w nowym wpisie o migrantach. Zamieściła poruszający list. Fot. screen Instagram / @kurdejszatan.official.fp
Przypomnijmy, że na początku listopada Barbara Kurdej-Szatan we wpisie na Instagramie nawiązała do napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. "Maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego!", "Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!", "mordercy!", "trzęsę się i ryczę", "rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast ich ratunek" – pisała, uzupełniając te stwierdzenia wieloma wulgaryzmami.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała po kilku dniach, że wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej przez telewizyjną gwiazdę. Później aktorka przeprosiła za swój emocjonalny wpis. Jednak nie przestała okazywać swojego współczucia wobec osób uwięzionych na granicy z Białorusią.


Nowy wpis Barbary Kurdej-Szatan

Kurdej-Szatan podzieliła się z obserwującymi fragmentem listu Marii Konopnickiej. "Nikt ich pod dach przyjąć nie chciał. 21 dni szli o głodzie po lasach, kradnąc jarzyny, a nocując w błocie, po rowach, bo były deszcze (...). Ci, co teraz idą, chyba już dalej głodni i obdarci pójdą" – widniało na story aktorki na Instagramie.

"Przypominam, że Maria Konopnicka – pisarka i sufrażystka, która napisała 'Rotę', żyła przez 20 lat w związku partnerskim z Marią Dulębianką – malarką, pisarką, działaczką społeczną na rzecz kobiet" – dodała Kurdej-Szatan.

Trudna sytuacja migrantów na granicy

Warunki, w jakich uwięzieni są migranci na polsko-białoruskiej granicy wywołują społeczny sprzeciw. W sobotę o umożliwienie organizacjom humanitarnym i medycznym działania w strefie stanu wyjątkowego apelowali uczestnicy akcji protestacyjnej "Matki na Granicę".

Protest odbył się Hajnówce w woj. podlaskim. – Błagamy i prosimy o pomoc dla tych dzieci, dla rodziców, młodych ludzi, którzy są czyimiś braćmi, synami, ojcami. Oni chcą lepszej przyszłości dla swoich dzieci. To nie są nasi wrogowie, musimy im pomóc – mówiła cytowana przez dziennik.pl Joanna Stańczyk ze Stowarzyszenia Dolnośląski Kongres Kobiet.
Czytaj także: Kurdej-Szatan komentuje sprawę jej zwolnienia z TVP. "Można było zrobić to w bardziej elegancki sposób"