Niewytłumaczalna tragedia w USA. SUV wjechał w tłum uczestników parady, są ofiary śmiertelne

Rafał Badowski
Do tragedii doszło w centrum miasta Waukesha w stanie Wisconsin w USA. W tłum ludzi bawiących się na paradzie bożonarodzeniowej wjechał kierowca SUV-a. Niestety, są ofiary śmiertelne – podaje CNN powołując się na źródła w policji. Co najmniej 30 osób zostało rannych.
Czerwony SUV wjechał w tłum uczestników parady bożonarodzeniowej w Waukeshy w stanie Wisconsin. Fot. AFP / East News
Zdarzenie miało miejsce przed godziną 17 czasu lokalnego (około północy czasu polskiego). Na nagraniach z monitoringu i amatorskich filmach nagranych przez świadków widać, jak duży czerwony samochód wjeżdża w uczestników parady bożonarodzeniowej. Czerwony SUV z dużą prędkością staranował bariery, które odgradzały trasę parady. Jak twierdzą świadkowie, samochód mógł jechać z prędkością ponad 60 km/h.


Według korespondenta RMF FM w USA, parady bożonarodzeniowe od lat zabezpiecza się, blokując możliwość wjazdu samochodom. Dlatego trudno zrozumieć to, że kierowca mógł bez problemów wjechać w tłum ludzi. Według niepotwierdzonych doniesień z auta padły strzały. Jak przekazał jeden ze świadków, którego cytuje dziennik "Milwaukee Journal Sentinel", samochód uderzył między innymi w grupę dziewczynek ze szkolnego zespołu tanecznego. Ranni karetkami i radiowozami zostali przewiezieni do okolicznych szpitali. 12 z około 30 rannych osób trafiło na oddział pediatryczny. Ranni są w różnym stanie, co najmniej kilkoro z nich ma ciężkie obrażenia. Nie wiadomo, ile może być ofiar śmiertelnych – najpewniej co najmniej kilka. Jak przekazał Dan Thompson, szef policji w Waukeshy, osoba podejrzana o spowodowanie tragedii została zatrzymana. Motywy sprawcy pozostają nieznane. Nie wiadomo, czy był to atak terrorystyczny.
Jak poinformowało CNN, sytuację monitoruje Biały Dom, który pozostaje w kontakcie z lokalnymi władzami.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut