"Nie wyjadę z Polski". Ralph Kaminski w TALK SLOW opowiada, dlaczego zostaje w kraju

redakcja naTemat
Nikt nie prosił, wszyscy potrzebowali… kogoś takiego na polskiej scenie muzycznej. Kolorowy ptak. Zmienia wcielenia sceniczne, ale muzycznie jest zawsze bardzo blisko samego siebie. Rozbraja szczerością utworów, która często brana jest za odwagę. Czy słusznie? W najnowszym odcinku TALK SLOW rozmawiamy z Ralphem Kaminskim.
fot. naTemat.pl
Szersza publiczność zapewne usłyszała o nim po Fryderykach, gdzie doszło do słynnego już pocałunku z Krzysztofem Zalewskim. Ale Ralph Kaminski działa na rynku od kilku lat i ma już na koncie trzy płyty. Pierwsza, „Morze”, ukazała się w 2016 roku. Trzy lata później światło dzienne ujrzała „Młodość”, której towarzyszyła spektakularna trasa „Kosmiczne energie”. W tym roku Ralph wydał płytę „Kora” z nową interpretacją piosenek Kory i grupy Maanam.

Kim tak naprawdę jest Ralph? Krzysztof Zalewski wyznał w TALK SLOW, że słuchając piosenki „Tata” płakał w pociągu jak dziecko. Ludzie z branży nie boją się używać wielkich słów, gdy o nim mówią. Odkrycie muzyczne, artysta przez wielkie „a”. Jego kolejne płyty są bezkompromisowe i nie schlebiają gustom czy oczekiwaniom. Idzie swoją drogą.

Zapraszamy na rozmowę z cyklu TALK SLOW, z której dowiecie się: