Premier w Berlinie szuka pomocy ws. kryzysu. Najpierw Merkel, a później Scholz

Agata Sucharska
W czwartek po południu zakończyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Berlinie. Szef rządu spotka się jeszcze z jej następcą – Olafem Schoolzem. Jednak powód obu rozmów jest ten sam. Szef polskiego rządu chce wzmocnienia współpracy ws. kryzysu na granicy z Białorusią.
Konferencja Morawieckiego i Merkel. Premier szuka wsparcia ws. kryzysu. Fot. JOHN MACDOUGALL/AFP/East News

Konferencja Merkel i Morawieckiego

Kanclerz Angela Merkel na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim podkreśliła, że Białoruś w duchu ataku hybrydowego zwabiła migrantów i chce zdestabilizować nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską.

– Dlatego z jednej strony pełna solidarność wobec Polski, a z drugiej jasny przekaz, że mamy tutaj do czynienia z tematem między UE a Białorusią i że wszystko to, co dzieje się na szczeblu bilateralnym, musi być ściśle uzgadniane, konsultowane. Tak było też z moimi rozmowami telefonicznymi z (Alaksandrem) Łukaszenką, rozmawiałam również na ten temat z polskim premierem – powiedziała polityk.


Merkel stwierdziła również, że rozmowa dotyczyła też tego, w jakim stopniu ta sytuacja wiąże się z Rosją. – Wiemy, że Łukaszenka oraz prezydent Putin mają bardzo bliskie relacje. Dlatego rozmawiałam również z rosyjskim prezydentem o tej sytuacji – zdradziła.
– Trzeba jasno powiedzieć, że nie wolno wykorzystywać ludzi do takich celów hybrydowych – oceniła niemiecka kanclerz. Jak zaznaczyła w tej sytuacji chodzi o ludzi i oto, by mieli godną pomoc i opiekę, oraz aby mogli powrócić do swoich krajów pochodzenia.

Jak dodała, z polskim premierem rozmawiała również o sytuacji humanitarnej po polskiej stronie. – My, Europejczycy, jesteśmy tutaj zgodni. W przypadku dalszego zaostrzenia sytuacji, możemy wprowadzić kolejne – zapowiedziała.

Morawiecki: Od współpracy Polski i Niemiec wiele zależy

– Relacje polsko-niemieckie są z pewnością fundamentalne dla spójności Unii Europejskiej i jakości odpowiedzi na te kryzysy, które między nami mają miejsce - na obrzeżach UE, wokół Ukrainy, Mołdawii oraz w kilku innych miejscach, w tym na Bałkanach Zachodnich. Od jakości współpracy między Polską a Niemcami zależy bardzo wiele - także to, jak będziemy w stanie pracować nad utrwaleniem dobrobytu i pokoju w tej części świata – mówił z kolei na konferencji szef polskiego rządu.

Jak zaznaczył, w przypadku tych kryzysów "większa część nitek trzymana jest na Kremlu, przez przywódcę Rosji". Premier podkreślił też, że "bronimy zewnętrznej granicy Unii, a w związku tym bronimy także Niemiec przed wielką falą uchodźców". Według niego Łukaszenka przeprowadził test tego, jak wytrzymała jest ta granica.

Po zakończeniu konferencji szef polskiego rządu udał się na spotkanie Olafem Scholzem, czyli kandydatem na nowego kanclerza z ramienia zwycięskiej we wrześniowych wyborach Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD).
Czytaj także: Morawiecki rozmawiał z Macronem o Białorusi. "Nie ugniemy się przed presją"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut