Absurdy w ochronie zdrowia, czyli nie tylko o lodzie w majtkach

Anna Kaczmarek
To nie jest wina rządzących, że mamy teraz epidemię, ale żadna inna władza nie zepsuła tak wiele jeśli chodzi o zdrowie publiczne w Polsce – mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Milena Kruszewska, prezes Fundacji Watch Health Care. Fundacja zajmuje się m.in. sprawdzaniem dostępności do świadczeń zdrowotnych ale też śledzi absurdy w ochronie zdrowia i opisuje je na stronach swoich social mediów.
Fot. unsplash.com/marceloleal80
Każdy pamięta np. wypowiedź prof. Jarosława Pinkasa o "lodzie w majtkach”, która wybrzmiała na początku pandemii. To był jeden z takich absurdów opisywanych przez WHC. Użycie tego "lodu" prof. Pinkas, wówczas Główny Inspektor Sanitarny, zalecał politykom, którzy obawiali się pandemii COVID-19. Jak się okazało obawy były słuszne, a "lód w matkach” niestosowny.

– Takie słowa w ogóle nie powinny się pojawić w przestrzeni publicznej. Tam było więcej niestosownych stwierdzeń np. takich, źe Chiny są daleko i wirus do nas nie dotrze. Te wypowiedzi zaszkodziły zdrowiu publicznemu i samej instytucji jaką jest GIS – tłumaczy Milena Kruszewska.

I dodaje: – Teksty o tych wystąpieniach Głównego Inspektora Sanitarnego, które publikowaliśmy w naszych social mediach cieszyły się dużym zainteresowaniem - zwyczajnie ludzi to bulwersowało.

Jej zdaniem, informacje dotyczące działań kolejnego GIS też wzbudzają oburzenie. – Szczególnie atak na dr. Pawła Grzesiowskiego. Nie wiadomo do tej pory czemu miał służyć. To nie powinno się wydarzyć.

Oczywiście absurdy w ochronie zdrowia to nie tylko te skandaliczne wypowiedzi czy działania. Absurdów jest tak wiele, że WHC codziennie publikuje "porcję” następnych.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat absurdów w ochronie zdrowia, zapraszam do obejrzenia podcastu "Zdrowie bez cenzury". Gościem tego odcinka jest Milena Kruszewska, prezes Fundacji Watch Health Care. Prowadzi Anna Kaczmarek.

OBEJRZYJ

POSŁUCHAJ