Gest solidarności z Polską ze strony Czech. Polskie służby otrzymają duże wsparcie

Agata Sucharska
Komisja spraw zagranicznych Izby Poselskiej w Czechach potępiła wykorzystywanie migrantów przez białoruski reżim w celu destabilizacji Polski, Litwy, Łotwy i całej Unii Europejskiej. Premier Andrej Babiš chce wesprzeć nasze służby na polsko-białoruskiej granicy poprzez przysłanie 150 czeskich żołnierzy.
Czechy chcą wesprzeć Polskę. Zamierzają wysłać 150 żołnierzy na granicę. Fot. Jakub Kaminski/East News


Czescy żołnierze na polsko-białoruskiej granicy

We wtorek komisja spraw zagranicznych Izby Poselskiej w Czechach potępiła wykorzystywanie migrantów przez białoruski reżim w celu destabilizacji Polski, Litwy, Łotwy i całej Unii Europejskiej. Potępiła również działania Rosji, zmierzające do eskalacji napięć na granicach Ukrainy.


Co więcej, ugrupowanie Andreja Babisza chce pomóc Polsce w ochronie granic. Posłowie wezwali rząd, aby udzielili zgody na wysłanie na polsko-białoruską granicę 150 żołnierzy na okres 180 dni oraz zapewnili wsparcia dyplomatyczne i materialne.

– Projekt przewiduje przyjęcie i skierowanie do dyskusji w komisjach Izby Poselskiej i Senatu w środę. Czescy żołnierze pomogą Polakom w ochronie granic, ale nie będą wykonywać zadań bezpośrednio związanych z migrantami – mówił premier Andrej Babiš. Wniosek najpierw muszą rozważyć komisje obrony obu izb.

Jak przekazał przewodniczący senackiej Komisji Obrony Pavel Fischer cytowany przez ceskenoviny.cz, jest ona gotowa do natychmiastowego zatwierdzenia mandatu w najbliższych dniach. Ten pomysł popiera także czeska minister spraw zagranicznych Tereza Černochová.

– Wielokrotnie proponowaliśmy Polsce pomoc, a ja i moi koledzy z ODS zgodzimy się wysłać nasze wojska. Polska jest naszym sąsiadem i sojusznikiem, a w czasie, gdy blokuje migrację kontrolowaną przez białoruskiego autokratę (Aleksandra) Łukaszenkę jest właściwa pomoc – podkreśliła w rozmowie z portalem.

Sojusznicze wojska wspierają Polskę

Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda 2 grudnia wydał postanowienie, w którym zgodził się na pobyt komponentu sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, Irlandii Północnej oraz Estonii na terenie Polski. Dokument kontrasygnował Mateusz Morawiecki. O pomoc prosił także szef MON Mariusz Błaszczak.
"Pododdziały wojsk (...) są już w Polsce. Przed nimi spotkanie koordynacyjne z dowódcami Wojska Polskiego, a następnie rozpoczną realizację zadań na granicy polsko-białoruskiej. Dziękujemy za wsparcie" – przekazał minister obrony narodowej.

Ich zadaniem będzie utrzymanie dotychczasowych zasieków oraz budowa muru na granicy z Białorusią. Przypomnijmy, że jego budowa ma ruszyć w połowie grudnia, a prace zakończą się prawdopodobnie dopiero w połowie 2022 roku. Kolejnym celem pododdziałów będzie utrzymywanie dróg dojazdowych.

Obecnie granica polsko-białoruska jest strzeżona przez policję, Wojsko Polskie, Straż Graniczną oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Granica patrolowana jest zarówno z lądu, jak i z powietrza.
Czytaj także: Kolejna agresywna próba forsowania granicy. Poszkodowanych dwóch polskich żołnierzy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut