Koło Hajnówki znaleziono ciało mężczyzny. Przy zwłokach był paszport i plecak

Alan Wysocki
W gminie Narewka koło Hajnówki odnaleziono zwłoki mężczyzny. Zmarły był obywatelem Nigerii i najprawdopodobniej nielegalnie przekroczył granicę polską-białoruską. Równolegle trwają poszukiwania 4-letniej Eileen, która została oddzielona od rodziców.
Hajnówka. Żołnierze znaleźli ciało mężczyzny. Fot. Jakub Kaminski / East News

Jak informuje "Fakt", do zdarzenia doszło 7 grudnia. Pod Hajnówką, w okolicach Olchówki odnaleziono zwłoki dorosłego mężczyzny. Na ciało natknęli się żołnierze patrolujący odcinek, znajdujący się 9 kilometrów od granicy polsko-białoruskiej.

Hajnówka. Znaleziono zwłoki mężczyzny

– Przy zwłokach znajdował się plecak i nigeryjski paszport. Zwłoki mężczyzny decyzją prokuratora zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej – przekazał dla "Faktu" rzecznik podlaskiej policji, Tomasz Krupa.

Na ten moment nie jest znana tożsamość zmarłego. Nie podano także wstępnych ustaleń w sprawie przyczyny śmierci. Wiadomo jedynie, że najprawdopodobniej był migrantem, który przekroczył polską granicę.




Równolegle wciąż trwają poszukiwania 4-letniej Eileen. Dziewczynka została oddzielona od swoich rodziców w nocy z 6 na 7 grudnia. Aktywiści nie mają jak opublikować jej zdjęć, ponieważ telefony rodziców zostały zniszczone. Temperatura w podlaskich lasach wywołuje coraz większe zagrożenie dla życia i zdrowia. 7 grudnia termometry wykazały aż -12 stopni Celsjusza. Do piątku w Polsce ma panować drastyczny spadek temperatur. Sytuacja pogodowa poprawi się dopiero pod koniec tygodnia.

Przypomnijmy, że Nigeryjczyk znaleziony pod Hajnówką jest już kolejną ofiarą śmiertelną kryzysu migracyjnego. Media obiegły wieści o śmierci 34-letniej Kurdyjki, która kilka dni temu poroniła w 24 tygodniu ciąży. Jej dziecko zostało pochowane na tym samym cmentarzu co 19-letni Syryjczyk, wyłowiony z Bugu. Kobieta osierociła pięcioro dzieci.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej

Po interwencji dyplomatycznej Angeli Merkel i Emmanuela Macrona udało się częściowo załagodzić sytuację. Zadziałała także cała Unia Europejska nakładając sankcje na 17 osób i 11 białoruskich podmiotów gospodarczych.
Na antenie TVP Info rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska tłumaczyła, że Alaksandr Łukaszenka zmienił strategię działania. Na granicę kierowane są znacznie mniejsze, acz bardziej agresywne grupy migrantów.

– Grupy migrantów, które teraz podchodzą pod granicę, są bardzo dobrze przygotowane przez służby białoruskie. Często znajdujemy przy nich niebezpieczne narzędzia. Ci cudzoziemcy atakują polskie służby. Rzucają kamieniami, petardami – wskazała na antenie TVP Info.

Straż Graniczna szykuje się na kolejną próbę forsowania granicy. Niewykluczone, że dojdzie do niej podczas świąt Bożego Narodzenia. – Strona białoruska może chcieć uśpić naszą czujność (...). Będziemy jeszcze bardziej czujni – zapewniała.
Czytaj także: Kwaśniewski ostro o polityce PiS. "Oto Polska stoczyła się"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut