Właśnie rzucasz palenie, a tu święta? Ta próba wcale nie musi zakończyć się porażką

redakcja naTemat
Rzucanie palenia w czasie świąt może być najgorszym możliwym pomysłem, ale może też być najlepszym. Wszystko zależy od naszego podejścia i odpowiedniej strategii. Jak rzucać palenie w święta i nie zwariować? Podpowiadamy.
Fot. Unsplash.com / lilartsy
Święta, święta i po świętach… Tak brzmi hasło przewodnie zmagań pod tytułem: “Rzucam palenie. Winter edition”. Powtarzane nerwowo pod nosem podczas kolejnych spotkań opłatkowych i pracowniczych wigilii nie wydaje się jednak być skuteczną metodą na przyśpieszenie upływu czasu. Znajomi wychodzą na papierosa, a ty siedzisz. I czekasz.
I oczywiście zaczynasz się zastanawiać.

Bo właściwie, po co się tak męczyć? Może jednak po świętach? Przecież to idealne postanowienie noworoczne, no przecież! Hej, ma ktoś pożyczyć fajkę?

To dość prawdopodobny scenariusz, ale jest też inny, w którym zaczynasz kombinować w drugą stronę: a gdyby jednak tym razem się udało? I owszem, jest on relatywnie trudniejszy w realizacji, ale z roku na rok coraz mniej przypomina coś, co mogło wyjść spod pióra twórcy science fiction.


Po pierwsze dlatego, że dostęp do wiedzy na temat różnorodnych sposobów rzucania palenia jest dzisiaj większy niż kiedykolwiek wcześniej. Po drugie, dlatego że szerszy jest również asortyment różnorodnych wspomagaczy — środków nikotynowej terapii zastępczej czy urządzeń, które dostarczają nikotynę do organizmu w sposób mniej szkodliwy niż papierosy.

Rzucanie palenia w okresie świątecznym nie jest więc z góry skazane na porażkę. Oto co możecie zrobić, aby tym razem odnieść sukces — przynajmniej częściowy.

Połowa sukcesu to też sukces
Celem, do którego dąży wychodzący z nałogu palacz jest uwolnienie się od nikotyny - to ona jest substancją uzależniającą i czynnikiem, który bezpośrednio “wiąże” nas z papierosami.

Jednak to nie nikotyna jest odpowiedzialna za rozwój nowotworów oraz innych chorób, powodowanych przez palenie papierosów. Tu winowajcami są substancje smoliste, wytwarzane podczas spalania tytoniu oraz inne związki, które za pośrednictwem dymu, trafiają do płuc zarówno aktywnych, jak i biernych palaczy.

Można więc założyć, że pewnym sukcesem będzie już sama rezygnacja z palenia papierosów i zastąpienie ich produktem, który owszem, dostarczy do naszego organizmu nikotynę, ale jednocześnie będzie wolny od substancji smolistych.

Mówiąc wprost: jeśli podczas pracowniczej wigilii zamiast na papierosa wyjdziecie na e-papierosa, nie będzie to rozwiązanie idealne, ale jednak lepsze. Jak mówią badania, nawet o 95 proc. lepsze, bo o tyle mniej szkodliwych dla organizmu substancji dostarczają e-papierosy w porównaniu z papierosami tradycyjnymi.

Mówiąc o obniżonej szkodliwości e-papierosów należy jednak pamiętać, że takie stwierdzenie dotyczy jedynie urządzeń, które podlegają ścisłej kontroli i funkcjonują w tzw. systemach zamkniętych. Przykładem takiego urządzenia jest Vuse ePod: do jego użytkowania wykorzystywane są fabrycznie napełnione magnetyczne wkłady, których nie można w żaden sposób modyfikować.

Innym rozwiązaniem, które może być pomocne podczas długich świątecznych posiadówek, są mniej “inwazyjne” rozwiązania. E-papierosy wytwarzają, bądź co bądź, aerozol. I mimo że nie jest on szkodliwy dla osób trzecich, a jego zapach dość szybko ulatnia się z powietrza, to jednak dla bardziej wrażliwych osób może być uciążliwy.

Tu sposobem na zaspokojenie głodu nikotynowego mogą być specjalne saszetki. Produkty takie jak VELO są dostępne na naszym rynku od niedawna, ale zdążyły wywołać spore zainteresowanie wśród palaczy chcących rozstać się z nałogiem.

Saszetka nikotynowa jest dyskretna i łatwa w “obsłudze”: wystarczy umieścić ja pomiędzy wargą a dziąsłem i poczekać, aż zacznie działać. Uwalnianie się nikotyny sygnalizuje delikatne mrowienie — podobne do tego, jakie czujemy na języku, paląc papierosa.

Warto dodać, że saszetki nikotynowe są postrzegane przez specjalistów jako mniej szkodliwe od wszystkich alternatyw dla tradycyjnych papierosów i na skali ryzyka znajdują się bezpośrednio za plastrami nikotynowymi czy pastylkami zaliczanymi do nikotynowej terapii zastępczej.

Jeśli zamierzacie rzucić palenie, warto dokładnie przyjrzeć się wymienionym wyżej alternatywom. Nie łudźcie się jednak: całkowite rozstanie się z nałogiem nie będzie łatwe: niezależnie od wybranej metody “wspomagania” zawsze będzie wymagało zaangażowania, zdecydowania i pewnej dozy silnej woli. Niemniej jednak jakkolwiek tanio by to nie zabrzmiało, rzucenie palenia to najlepszy prezent, jaki dzisiaj możecie dać swojej rodzinie. Może nie najłatwiejszy do zdobycia, fakt, ale jednak jest to coś, czego nie można nie docenić.