Znakomite wieści ws. Kamila Stocha. To może być punkt zwrotny sezonu, tak jak przed rokiem

Krzysztof Gaweł
Kamil Stoch pokonał infekcję oraz zapalenie zatok i będzie skakał w zawodach Pucharu Świata w Engelbergu. Nasza drużyna w Szwajcarii liczy na przełomowy weekend w rywalizacji najlepszych skoczków, jak to miało miejsce na Gross-Titlis-Schanze przed rokiem. W weekend czekają nas dwa konkursy indywidualne, a już w piątek od 17:00 kwalifikacje do pierwszego konkursu.
Kamil Stoch będzie skakał w Engelbergu, nasz zespół chce powtórzyć znakomite wyniki sprzed roku Fot. Imago Sport and News / East News
Początek sezonu 2021/2022 w wykonaniu polskich skoczków był bardzo słaby, w XXI wieku tak źle nie rozpoczynaliśmy rywalizacji w Pucharze Świata, aż po zawodach w Wiśle sztab trenera Michała Doleżala zdecydował się wdrożyć plan naprawczy. Kadrę podzielono, skaczący coraz lepiej zawodnicy pojechali do Klingenthal na zawody, a reszta do Ramsau trenować. Teraz zobaczymy efekty tych decyzji.

W Klingenthal odpalił Kamil Stoch, który był trzeci w kwalifikacjach w piątek, dzień później zajął trzecie miejsce w zawodach, a na koniec się rozchorował i musiał opuścić drugi konkurs. Nieźle radził sobie Piotr Żyła, choć błysku u naszego mistrza świata wciąż nie ma. W tym czasie Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Klemens Murańka trenowali w Ramsau w ciszy i spokoju.

Cała kadra spotkała się znów w Engelbergu, gdzie od piątku odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata. Piąty weekend ze skokami przyniesie w Szwajcarii dwa konkursy indywidualne w sobotę oraz niedzielę, a w piątek kwalifikacje. W tych weźmie udział cała polska ekipa, w tym Kamil Stoch, który pokonał już infekcję oraz zapalenie zatok i jest gotowy do rywalizacji.


Czy możemy się cieszyć? Oczywiście. I w tym miejscu chcemy przypomnieć, co działo się na Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu przed rokiem. Początek sezonu dla naszej kadry był niezły, ale też brakowało błysku. Aż przyszły konkursy w Szwajcarii, niemal dokładnie rok temu, bo 19 i 20 grudnia 2020. W pierwszych zawodach Kamil Stoch był drugi, po raz pierwszy na podium w sezonie i za plecami Halvora Egnera Graneruda.

Znakomicie spisał się cały czas zespół, bo aż czterech Biało-Czerwonych zmieściło się w pierwszej dziesiątce. Piąte miejsce zajął Piotr Żyła, siódme sensacyjny Andrzej Stękała, a Dawid Kubacki był dziewiąty. Dzień później "Wewiór" był trzeci, Stoch siódmy, Kubacki ósmy, a Stękała 15. Nie mamy nic przeciwko, by i w tym sezonie nasi skoczkowie tak dobrze poradzili sobie w Engelbergu.

W piątek czekają nas kwalifikacje do pierwszego konkursu, które rozpoczną się o godzinie 17:00. Zawody w sobotę startują o godzinie 16:00, tak samo jak w niedzielę. Drugie zawody poprzedzą oczywiście kwalifikacje, te zaplanowano na godzinę 14:30. Transmisje jak zawsze przeprowadzą telewizje TVN oraz Eurosport.

Czytaj także: Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach w Polsce? Niemcy mogą nas pozbawić konkursu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut