Jason Derulo ocenił pobyt w Polsce. Osoba, która się nim opiekowała, wyjawiła szczegóły

Weronika Tomaszewska
Jason Derulo był największą gwiazdą na "Sylwestrze Marzeń" TVP2. Choć amerykański wokalista przed 31 grudnia promował w sieci swój występ w Polsce, to potem z jego konta zniknęła zajawka imprezy. Wielu fanów zastanawiało się, czy to oznacza, że artyście nie podobał się pobyt w naszym kraju. Tymczasem o opinii Derulo po wizycie w Zakopanem opowiedziała osoba, która się nim opiekowała.
Jason Derulo wystąpił w Polsce podczas "Sylwestra marzeń z Dwójką". Fot. Pawel Murzyn/East News

Jason Derulo na "Sylwestrze Marzeń"


Zaledwie dwa dni przed "Sylwestrem Marzeń z Dwójką" Jacek Kurski ogłosił, że na scenie wystąpi Jason Derulo. Z informacje jakie podała portalowi Jastrząb Post zagraniczna firma eventowa Celebryty Talent International wynika, że za występ mógł on otrzymać nawet do 1,2 mln złotych.
Czytaj także: Nie tylko TVP podpadła widzom. Polsat zbiera cięgi za zaproszenie Kozidrak
Wybór Jasona Derulo na gwiazdę Sylwestra Telewizji Polskiej był nieco zaskakujący – gwiazdor słynie bowiem z bardzo erotycznych tekstów piosenek, o czym w naTemat pisała Aleksandra Gersz. "(...) Wiesz co robić z tym wielkim, tłustym tyłkiem: / Kręć, kręć, kręć / Kręć, kręć, kręć / Kręć, kręć, kręć (...) / Zaklaskaj pośladkami" – śpiewa Derulo w swoim słynnym "Wiggle".


Jason Derulo usunął post o występie w Polsce


Dodajmy, że Derulo przed sylwestrową imprezą promował swój występ w mediach społecznościowych. Do tego momentu wpisy o "Sylwestrze Marzeń" są dostępne na jego profilach na Facebooku i Twitterze. Jednak post promujący występ w Zakopanem zniknął z jego instagramowego konta. Wywołało to falę spekulacji, że gwiazdor wstydzi się koncertu w Polsce lub nie był z niego zadowolony.

Jak Jason Derulo ocenił pobyt w Polsce?


Osoba, które opiekowała się Jasonem Derulo i jego ekipą podczas pobytu w Polsce opowiedziała w rozmowie z WP, jak artysta oceniał pobyt w Polsce.

Scena miała zrobić na wokaliście największe wrażenie. – Bez dwóch zdań scena, na której mieli wystąpić. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, niemal nie mogli uwierzyć. Ciągle podkreślali, jak bardzo byli zachwyceni rozmachem tego przedsięwzięcia. Samą scenę porównywali do zamku z filmów Disneya – mówił Tomasz Skórka, Tour Manager z Agencji World Media.

– Byli bardzo zadowoleni z tego, że mogą tam wystąpić. A jeszcze bardziej, kiedy powiedzieliśmy im, ile osób ich oglądało na żywo i w telewizji – dodał.

Skórka wyjaśnił też, dlaczego Derulo nie zdecydował się na zwiedzanie Zakopanego.

– Raz, że nie było na to czasu, dwa – było dla nich zdecydowanie za zimno, trzy – wszyscy bardzo mocno stosowali covidowe ograniczenia kontaktów. Artysta ma teraz dużo planów dotyczących występów na żywo i promocji nowych piosenek. Wszyscy bardzo więc uważali, żeby nie narazić się na zakażenie. Musieliśmy tak planować pobyt tej ekipy, żeby nie pojawiała się w miejscach publicznych – na widok Derulo natychmiast zbiegał się tłum fanów i fanek – tłumaczył menager.

Mężczyzna potwierdził też doniesienia, że ekipa Derulo poprosiła o ciepłe ubrania. Byli oni bowiem zaskoczeni tak niskimi temperaturami w Polsce. Skórka zaprzeczył jednak plotkom o tym, że piosenkarz zażyczył sobie całego piętra w hotelu.
Czytaj także: Lichocka szalała na "Sylwestrze Marzeń" bez maseczki. Odpowiedziała na krytykę polityków

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut