Kolejne doniesienia nt. Omikronu. "To może być dobra wiadomość"

Wioleta Wasylów
Ekspert Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. zapobiegania zakażeniom Abdi Mahamud na konferencji w Genewie powiedział, jak wygląda obecna sytuacja dotycząca Omikronu. – Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że atakuje on górne drogi oddechowe, powodując jednak łagodniejsze objawy zakażenia niż poprzednie warianty – przyznał. Dodał jednak, że nadal potrzeba więcej badań pod tym kątem.
Ekspert WHO podkreśla, że niezwykle ważne także w walce z Omikronem są szczepienia. Fot. AP / Associated Press / East News

W Genewie odbyła się konferencja prasowa, podczas której specjalista Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. zapobiegania zakażeniom Abdi Mahamud odniósł się do tego, jak wygląda obecna sytuacja związana z Omikronem. Mówił nie tylko o samych objawach zakażenia tym wariantem COVID-19, ale też o zaraźliwości, szczepieniach i bilansie zakażeń do zgonów.

Omirkon a zjawisko oddzielenia zakażeń od zgonów

Omikron od początku, czyli od połowy listopada, kiedy wykryto jego pierwszy przypadek, wzbudzał duże obawy ekspertów, m.in. ze względu na to, że ma inną budowę niż pozostałe odmiany wirusa SARS-CoV-2 i znacznie więcej mutacji. Kolejne doniesienia wskazywały na to, że znacznie łatwiej i szybciej można się nim się zarazić. Jak przyznał w grudniu dyrektor generalny WHO Tedros Ghebreyesus: "Omikron rozprzestrzenia się w tempie, którego nie widzieliśmy w żadnym poprzednim wariancie".


Czytaj także: Te dwa objawy Omikrona zauważą zaszczepieni. Ekspert tłumaczy, na co zwrócić uwagę

Teraz ekspert tej organizacji Abdi Mahamud powiedział, że Omikron bardzo szybko rozniósł się po świecie i do teraz jego przypadki odnotowano w co najmniej 128 państwach. Zaznaczał przy tym, że pomimo rekordowych w wielu krajach wzrostów zakażeń, liczba hospitalizacji i zgonów zazwyczaj wzrasta nieznacznie, a często jest niższa niż podczas wcześniejszych faz pandemii. – To, co teraz widzimy, to zjawisko oddzielenia zakażeń od zgonów – przyznał i dodał, że takie nagłe wzrosty zakażeń z niskim wskaźnikiem śmiertelności charakteryzują właśnie Omikrona.

– Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że wariant koronawirusa Omikron atakuje górne drogi oddechowe, powodując jednak łagodniejsze objawy zakażenia niż poprzednie warianty – oświadczył we wtorek Mahamud. – To może być dobra wiadomość, ale naprawdę potrzebujemy więcej badań, aby to udowodnić – zaznaczył przy tym.

Czytaj także: MZ ujawniło nowy bilans koronawirusa. Rośnie liczba zakażeń wariantem Omikron

Specjalista WHO przestrzegał też, by nie lekceważyć tego wariantu koronawirusa, bo patrząc na jego zaraźliwość, w ciągu kilku tygodni będzie on dominującym w wielu miejscach. Podkreślał, że może on doprowadzić do poważnego załamania systemów opieki zdrowotnej szczególnie w państwach, w których jest nadal duża grupa niezaszczepionych.

Czy będą specjalne szczepionki przeciwko Omikronowi?

Jeśli chodzi o skuteczność szczepień obecnymi preparatami w walce z Omikronem, Mahamud stwierdził: "Nasze stanowisko jest takie, że ochrona przed ciężkimi objawami, hospitalizacją i śmiercią jest utrzymana". Wskazał przy tym, że dotyczy to także stosowanych w Chinach szczepionek firm Sinopharm i Sinovac.

Był też pytany o to, czy są potrzebne nowe szczepionki, bezpośrednio przeciwko Omikronowi. – Na razie jest za wcześnie, żeby to stwierdzić – odparł. Podkreślił, że tutaj nie powinno zostawiać się wolnej ręki producentom, tylko niezbędna jest "globalna koordynacja".

Czytaj także: Efekt świąt i sylwestra? Jest duży wzrost liczby zakażeń. Alarmująca liczba zgonów

– Wyzwaniem nie było stworzenie szczepionki, ale zaszczepienie ludzi i dotarcie do osób z grup wysokiego ryzyka – oznajmił ekspert. Przekonywał, że cel WHO, jakim jest zaszczepienie minimum 70 proc. mieszkańców wszystkich państw do lipca tego roku, powinno nie tylko wydatnie pomóc w walce z Omikronem, ale też mogłoby oznaczać możliwość rezygnacji dawek przypominających.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut