Konfederacja chce kary za usuwanie profili w social mediach. Jest już projekt ustawy
Konfederacja chce, aby profile i treści umieszczane w serwisach społecznościowych przez organizacje polityczne były specjalnie chronione. To reakcja na zablokowanie profilu Konfederacji przez Facebooka. Przygotowali projekt ustawy, który zakłada karę w wysokości 50 mln zł za "ograniczenie dostępu dla organizacji politycznej".
- 5 stycznia profil Konfederacji na Facebooku został zablokowany.
- Powodem było "wielokrotne naruszenie standardów sieci społecznościowej, zwłaszcza jeśli chodzi o treści dotyczące pandemii COVID-19, oraz używanie mowy nienawiści".
- Konfederacja przygotowała projekt ustawy, który przewiduje karę w wysokości 50 mln zł za "ograniczenie dostępu dla organizacji politycznej".
50 mln za ban konta partii
W piątek, 7 stycznia przedstawiciele Konfederacji poinformowali, że mają przygotowany projekt ustawy o ochronie demokratycznej debaty publicznej w internecie, mający zapobiegać sytuacji zamknięcia dostępu do portalu społecznościowego ugrupowaniu politycznemu.Projekt zakłada, że właściciel serwisu społecznościowego, który ogranicza do niego dostęp dla organizacji politycznej, będzie płacił karę do 50 mln zł, nakładaną przez Państwową Komisję Wyborczą.
Konfederacja ma swój projekt
Krzysztof Bosak na konferencji prasowej przedstawił projekt, który zakłada, że "strony organizacji politycznych w serwisach społecznościowych oraz treści umieszczane w serwisach społecznościowych przez organizacje polityczne zostają objęte ochroną prawną, mającą na celu zagwarantowanie prawidłowego funkcjonowania ustroju demokratycznego".– Korporacje internetowe, media, to nie jest zwykła branża w demokracji, to branża o najbardziej strategicznym znaczeniu – komentował Krzysztof Bosak.
Przedstawiciele Konfederacji nie ukrywali, że składają swój projekt w związku z niedawną decyzją Facebooka o zamknięciu konta Konfederacji.
– Amerykańskie korporacje mają zdolności unicestwienia wolnej demokratycznej debaty publicznej i nie wahają się z tej możliwości skorzystać – mówił Michał Wawer z Konfederacji. A to może, jak mówił, bezpośrednio wpłynąć na wynik wyborów. - Liczymy, że ten projekt zostanie poparty przez tych wszystkich, którzy publicznie i prywatnie wyrażali solidarność z Konfederacją – dodał.
Krzysztof Bosak zapowiedział, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie zespołu poselskiego, który zajmie się uruchomieniem debaty, jak zabezpieczyć wolność wypowiedzi w zmieniającym się otoczeniu informacyjnym.
Facebook zablokował Konfederację
W środę, 5 stycznia, firma META zawiesiła stronę ugrupowania Konfederacja na portalu społecznościowym Facebook."Usunęliśmy stronę Konfederacji z powodu powtarzających się naruszeń naszych zasad dotyczących dezinformacji na temat COVID-19, a w szczególności fałszywych twierdzeń o tym, że maski nie ograniczają rozprzestrzeniania się choroby, że śmiertelność COVID-19 jest taka sama lub niższa niż grypy, a także że szczepionki na COVID-19 nie zapewniają żadnej odporności i są nieefektywne" – brzmi fragment komunikatu Facebooka.
Profil Konfederacji obserwowało na Facebooku około 671 tysięcy użytkowników.
– To zdumiewające, że korporacja Meta kontaktowała się z rządem, a nie z nami. (...) Nie jest to błaha sprawa bowiem był to największy profil partii politycznej w Polsce. Odbieramy tę sytuację jako ingerencję w polską demokrację – komentował sprawę Krzysztof Bosak podczas zwołanej w środę konferencji.