Jan Bednarek pobił rekord Premier League. Tego nie dokonał jeszcze żaden polski piłkarz

Krzysztof Gaweł
Jan Bednarek strzelił we wtorek swojego szóstego gola w Premier League, a jego Southampton FC rozbił 4:1 (2:1) Brentford FC. Święci notują znakomitą serię od połowy grudnia, a środkowy defensor został właśnie najskuteczniejszym polskim piłkarzem w historii rozgrywek. Na koncie ma sześć bramek, i o jedno trafienie wyprzedza pomocnika Leeds United, Mateusza Klicha.
Jan Bednarek od wtorku jest najskuteczniejszym Polakiem w historii Premier League Fot. GLYN KIRK/AFP/East News
Southampton FC notuje znakomitą passę od połowy grudnia, w czterech meczach wywalczyło osiem punktów i oddaliło się od strefy spadkowej na dystans 13 "oczek". Spory udział w sukcesach drużyny prowadzonej przez Ralpha Hasenhuettla ma Jan Bednarek, który jest nie tylko filarem defensywy, ale też potrafi znakomicie zachować się pod bramką rywali. Na St. Mary's Stadium przekonali się o tym piłkarze Brentford FC, którzy wyjechali z bagażem czterech bramek.

Już w 5. minucie meczu Święci mieli rzut rożny, piłkę wrzucił w pole karne rywali James Ward-Prowse, a przed bramką walkę o pozycję wygrał Jan Bednarek, który wpakował piłkę do siatki głową i otworzył wynik. Polak zdobył swojego trzeciego gola w sezonie 2021/2022, a przy okazji pobił rekord rozgrywek. I od wtorku jest najskuteczniejszym zawodnikiem znad Wisły w Premier League. Grający w Anglii od 2017 roku defensor łącznie ma na koncie sześć bramek.

Jedną mniej strzelił dotąd na zielonych murawach Premier League Mateusz Klich, pomocnik Leeds United. Po jednym trafieniu na koncie w najlepszej lidze świata mają Marcin Wasilewski oraz Robert Warzycha. Wyczyn Jana Bednarka jest o tyle godny uwagi, że w Premier League nie potrafili się zadomowić i strzelić choćby gola m.in. Euzebiusz Smolarek czy Grzegorz Rasiak, etatowi napastnicy polskiej kadry przed laty. Postawa naszego defensora to swoją drogą znakomita wiadomość dla Biało-Czerwonych przed wiosenną walką o MŚ.


Southampton ograło Brentford 4:1, a poza trafieniem Jana Bednarka gole zdobywali po przerwie jeszcze dwaj jego koledzy. Ale wcześniej do głosu doszły Pszczoły. W 23. minucie spotkania Vitaly Janelt mocnym uderzeniem pokonał Frasera Forstera. Kibice ucichli na trybunach, ale na krótko. Nie minął kwadrans, a Święci znów mieli prowadzenie.

Tym razem Alvaro Fernandez popełnił błąd, po uderzeniu Ibrahimy Diallo piłka odbiła się od słupka, uciekła z rąk golkipera i zatrzepotała w siatce. Po zmianie stron kropkę nad "i" postawili Armando Broja i Che Adams, który ustalił wynik meczu. Sputhampton w tabeli Premier League wskoczył na miejsce 11., Brentford zajmuje pozycję 13.

Czytaj także: Reprezentant Polski odchodzi z Bundesligi. Może zdobyć mistrzostwo i wreszcie grać w piłkę