Kiedy wpiszesz w Google nazwę tego auta, wyskoczy podpowiedź "kiedy w Polsce". To będzie hit

Piotr Rodzik
O ten samochód, który widzicie na zdjęciach, pytają klienci Toyoty w całej Polsce. Pytają, bo... to w sumie żadna nowość. Toyota Corolla Cross na świecie jest już od półtora roku. W Europie tymczasem zadebiutuje dopiero w 2022 roku i to pod jego koniec. Ale przedsprzedaż niedługo rusza, a w Toyocie są przekonani, że sprzedadzą wszystko, co dostaną z fabryki w Japonii. O co tyle hałasu?
Nowa Toyota Corolla Cross będzie hitem w Polsce. Fot. Toyota
Z tą wyszukiwarką Google ja naprawdę nie żartuję. Jeśli wpiszecie w Google "Toyota Corolla Cross", wyskoczy wam mniej więcej coś takiego:
Robert Mularczyk, szef PR Toyoty w Polsce, buńczucznie zapowiada, że ile Toyota nie dostarczy tych aut w tym roku do Polski, wyprzedaży rocznika i tak nie będzie. Bo wszystkie zejdą.

I pewnie ma podstawy do takich stwierdzeń. Poszczególni dealerzy Toyoty w Polsce od samej premiery tego auta (już ponad rok temu) dopytują się w centrali, czy ten kompaktowy SUV będzie dostępny w Polsce. A pytają, bo ich z kolei pytają klienci.
Fot. Toyota
Ssanie na ten model jest tak duże, że Toyota Polska postanowiła sprowadzić jedną sztukę do Polski. Prosto z Filipin. To znaczy – prosto z japońskiej fabryki, ale to wersja przygotowana na Filipiny.


I nawet zadano sobie trud, żeby upodobnić tę Toyotę do takiej, którą rzeczywiście zobaczymy w Europie. Bo musicie zdawać sobie sprawę, że Toyota to koncern, który sprzedaje auta na całym świecie. I one nie zawsze są takie same. A właściwie to najczęściej nie są.
Fot. Toyota
Dlatego Toyota Corolla Cross, którą widzicie, została wyposażona w europejskie światła (na Filipinach są inne, prostsze) czy zmieniono zegary na cyfrowe. Te finalnie nie chciały działać, więc wrócono do filipińskich, ale z grubsza tak wygląda auto, które już niedługo będzie można zamawiać w Polsce.

Toyota Corolla Cross – dane techniczne, wymiary

Ale wróćmy do meritum sprawy – dlaczego w Toyocie są pewni, że to będzie w Polsce hit?
Fot. Toyota
Po pierwsze – Toyota Corolla Cross wypełnia lukę w portfolio Toyoty. Do tej pory klienci tej marki mieli do wyboru designerskiego C-HR'a, który nie nadaje się na auto rodzinne, albo RAV4, który to po prostu jest dla wielu rodzin za duży, czyli... za drogi. Takie monstrualne cuda jak Land Cruiser czy Highlander oczywiście pomijam.

Tymczasem Toyota Corolla Cross jest po prostu... w sam raz. SUV ma 4 460 mm długości, 1 825 mm szerokości, 1 620 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2 640 mm. Różnica, jeśli postawisz go obok RAV4, jest zauważalna. Mimo to konstruktorom udało się tu wygospodarować całkiem pokaźny bagażnik.
Fot. Toyota
W europejskiej wersji będzie w nim podwójna podłoga oraz zestaw naprawczy zamiast koła zapasowego, ale dokładna pojemność nie jest jeszcze znana.

Mi osobiście nie spodobała się jednak jedna rzecz we wnętrzu. Z nieznanych mi przyczyn kokpit jest dość wypukły. Przez to wybrzuszenie nawet przy mocno cofniętym fotelu uderzam kolanami w deskę rozdzielczą. A to ogranicza przestrzeń z tyłu. O, na tym zdjęciu to widać:
Fot. Toyota
Poza tym jest jak w Toyocie – schludnie, sterylnie, trochę nudno, ale na pewno praktycznie. Cupholdery są nawet z tyłu.

Gwoździem programu są jednak nowinki techniczne. Corolla Cross to najnowocześniejsza Toyota na rynku. I mam na myśli tę europejską wersję, która dopiero będzie produkowana. Przede wszystkim to pierwsze auto z napędem hybrydowym piątej generacji. Dwulitrowy silnik generuje teraz 197 KM.
Fot. Toyota
Jednocześnie zestaw baterii (to w końcu hybryda) jest o 40 proc. lżejszy. Efekt? Samochód przyspiesza do 100 km/h w takim samym tempie, jak RAV4, który ma większy silnik. Czyli w 8,1 sekundy. To wreszcie pierwsza wersja dwulitrowe jednostki Toyoty, która jest dostępna z napędem AWD-i, czyli na obie osie.

Nowości jest więcej. To pierwsza Toyota z wirtualnymi zegarami – największymi w klasie, o przekątnej 12,3 cala. W aucie – jak już wspomniałem – nie działały, ale na animacji pokazanej przez Toyotę wyglądały na jedno z najładniejszych rozwiązań tego typu na rynku. To przełom, bo przecież Toyota przez lata kojarzyła się z multimediami rodem z lat 90.
Fot. Toyota
Aha – ekran środkowy też jest nowy, inny niż w światowej Corolli Cross. Ma 10,5 cala, obsługuje komendy głosowe, aktualizuje się online (nawigacja jest w chmurze), do tego przekazuje informacje o ruchu drogowym.

Wreszcie na pokładzie jest nowy zestaw systemów bezpieczeństwa o urocznej nazwie T-Mate. Mamy tu m.in. asystenta bezpiecznego wysiadania (jeśli nadjeżdża samochód, drzwi się nie otworzą) czy system ostrzegania o pojazdach włączających się do ruchu.
Fot. Toyota
I może jeszcze cytat z informacji prasowej od importera:

T-Mate wspomaga kierowcę przy pomocy monitora martwego pola w lusterkach (BSM) wraz z asystentem bezpiecznego wysiadania (SEA), automatycznych świateł drogowych (AHB), asystenta parkowania Toyota Teammate Advanced Park, kamery panoramicznej 360 stopni (PVM), systemu ostrzegania o ruchu poprzecznym z tyłu pojazdu z automatycznym hamowaniem (RCTAB) oraz układu detekcji przeszkód podczas manewrów (ICS).

Toyota Corolla Cross – kiedy w Polsce?

Pierwsi klienci w Polsce będą mogli wyjechać z salonów nową Corollą Cross jeszcze w tym roku.

Polski oddział Toyoty ma już starannie rozplanowany cały kalendarz na ten rok. W maju polski importer planuje rozpocząć rezerwację online – manewr stosowany już przy innych modelach (czy to Toyoty, czy Lexusa). W lipcu w Japonii ruszy produkcja. Na przełomie września i października pierwsze auta pojawią się na stacjach dealerskich, a na październik planowane są dni otwarte.
Fot. Toyota
Pierwsi klienci będą mieć więc swoje Corolle Cross jeszcze w tym roku.

Toyota Corolla Cross – cena

Pozostaje ostatnia kwestia – ile to będzie kosztować? W tej kwestii polski importer na razie się nie wychyla.
Fot. Toyota
Cena ma się plasować pomiędzy C-HR a RAV4. Tyle powiedziano. Ale to raczej żadne zaskoczenie. Natomiast Toyota jest pewna sukcesu i patrząc na samochód trudno oczekiwać, że będzie inaczej. Corolla Cross jest bardzo rodzinna i będzie stanowić realną alternatywę w segmencie niewielkich SUV-ów.