Będzie komisja śledcza ds. inwigilacji Pegasusem? Według Tuska to bardzo prawdopodobne
– Do końca tygodnia będzie jasne, czy możliwe jest zbudowanie większości w Sejmie, by powołać komisję do spraw zbadania nielegalnych podsłuchów – powiedział we wtorek na antenie TVN24 lider PO Donald Tusk. Chodzi o możliwość zbadania inwigilacji kilku osób związanych z opozycją, które były podsłuchiwane Pegasusem. Tusk ocenia możliwość powstania takiej komisji na 90 proc.
Tusk mówi o możliwej komisji w Sejmie ws. Pegasusa
– Nie jestem zaskoczony. Znam obsesję Kaczyńskiego i Ziobry, czyli podsłuchiwanie. Nie mówiąc już o ich podwładnym panu Wąsiku – powiedział Tusk.– To jest rzecz absolutnie nie do zaakceptowania w żadnej demokracji, żeby władza tak namiętnie podsłuchiwała liderów opinii, prawników, polityków opozycji, a jak się okazuje, także polityków z własnego obozu. Oni naprawdę mają coś nie tak w głowach – uważa lider PO.
Warto przeczytać: "Ta władza nie ma żadnych granic". Dorota Brejza o aferze wokół Pegasusa
Jak tłumaczył szef PO, wydaje się, że jest część polityków popierających obecnie władzę, którzy byliby gotowi poprzeć taką komisję. Jego zdaniem, możliwość powstanie takiej komisji śledczej wynosi 90 proc..
W Senacie już powstała komisja, która zajęła się inwigilacją
Przypomnijmy, że w tej sprawie powstała już komisja senacka. W ubiegłą środę Senat zagłosował za powołaniem nadzwyczajnej komisji w sprawie Pegasusa. Ta komisja ma zbadać sprawę inwigilowania Pegasusem osób związanych z opozycją.W poniedziałek odbyło się już wysłuchanie ekspertów Citizen Lab ws. nielegalnych przypadków inwigilacji Pegasusem w Polsce. Jak wyjaśnił John Scott-Railton, praca Citizen Lab nad Pegasusem rozpoczęła się w 2016 roku. W ciągu prawie 6 lat organizacja przeprowadziła kilkadziesiąt dochodzeń w sprawie wykorzystania oprogramowania na całym świecie.
Czytaj też: Kwiatkowski przed senacką komisją ws. Pegasusa. Wyjaśnił, dlaczego wpadło CBA
Ekspert Citizen Lab wyjaśnił, że do prac dotyczących Pegasusa w Polsce wykorzystano narzędzia kryminalistyczne. Świadek odniósł się do przypadku Krzysztofa Brejzy. – Możemy potwierdzić, że mamy dowody kryminalistyczne, że dane z urządzenia senatora Brejzy zostały ukradzione – zadeklarował.
Dodajmy, że w związku ze sprawą wkrótce ma przyjechać do Polski delegacja z Parlamentu Europejskiego. "Zapadła decyzja. Na początku lutego posłowie PE pod przewodnictwem Gonzáleza Ponsa (Europejska Partia Ludowa) przyjeżdżają z misją obserwacyjną do Polski w celu zbadania nielegalnej inwigilacji opozycji przy użyciu Pegasusa. Kolejny krok: debata i rezolucja PE" – przekazał w ubiegłym tygodniu europoseł Andrzej Halicki.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut