Wojtunik nie wytrzymał. Wyznaczył wysoką nagrodę za złapanie sprawców ataku na jego córkę

Rafał Badowski
Były szef CBA Paweł Wojtunik stanowczo zareagował na kolejny atak na jego rodzinę. W piątek okazało się, że ktoś zadzwonił do jego córki z komunikatem, iż "tata nie żyje". W poniedziałek rano Wojtunik w reakcji na te budzące grozę działania poinformował o nagrodzie, jaką wyznacza za pomoc w ustaleniu, kim są sprawcy.
Paweł Wojtunik wyznaczył nagrodę za ustalenie i zatrzymanie sprawców ataku na jego córkę. Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter
"Wyznaczam nagrodę w wysokości 20 000 PLN za informacje, które pozwolą ustalić oraz zatrzymać sprawców ostatniego ataku na moją rodzinę" – napisał Paweł Wojtunik na Twitterze.

Po czym przekazał konkretne informacje, dla osób, które chcą pomóc w tej bulwersującej sprawie. "Kontakt poprzez stronę http://wojtunikgroup.com lub email alert@wojtunikgroup.com Dyskrecja gwarantowana" – poinformował. Przypomnijmy, Paweł Wojtunik poinformował w piątek, że ktoś przejął jego numer telefonu, a następnie zadzwonił do jego córki z komunikatem, iż "tata nie żyje". To kolejny już atak na rodzinę byłego szefa CBA.


Zobacz też: Atak na rodzinę Wojtunika. Do córki b. szefa CBA ktoś zadzwonił z wiadomością, że "tata nie żyje"

Już przed kilkoma dniami Paweł Wojtunik donosił, że jego córka stała się ofiarą cyberprowokacji. Wtedy okazało się, że ktoś stworzył adres łudząco podobny do tego, którym posługuje się nastolatka i rozsyłał wiadomości z groźbami karalnymi do lokalnych urzędników i policjantów z miejscowości, z którymi związana jest rodzina Wojtuników.

– Biorąc pod uwagę, że moja córka ma 15 lat, a moje nazwisko jest lokalnie znane, jest to po prostu karygodne i obrzydliwe, niegodziwe – komentował były szef CBA.

Czytaj także: Były szef CBA: Nie wiem, czy jesteście gangsterami, czy politykami, zrobię wszystko by was znaleźć

– Mam nadzieję, że minister sprawiedliwości nada tej sprawie najwyższą rangę i zostanie ona objęta nadzorem i wyjaśniona nie tylko dla dobra mojego dziecka, ale też w interesie ochrony was wszystkich. Bo wszystkich was może spotkać taka sytuacja – tak reagował potem podczas swojej konferencji prasowej były szef CBA.

Afera Pegasusa w Polsce

W ostatnim czasie doszło do serii ataków, w których oszuści podszywali się pod członków rodzin osób związanych z polityką w Polsce. Tak było w przypadkach Doroty Brejzy oraz córki Romana Giertycha. Zarówno żona Krzysztofa Brejzy, jak i krytyczny wobec władzy PiS mecenas byli inwigilowani Pegasusem.

Ostatnio mecenas Roman Giertych, jeden z inwigilowanych systemem Pegasus, skomentował w mediach społecznościowych informację na temat śmierci dyrektora jednego z pionów CBA, który miał zajmować się wprowadzaniem tego systemu w Polsce. "Trzymajcie się tam w CBA" – stwierdził Giertych.

"Unikajcie spożywania produktów nieznanego pochodzenia. Bardzo chcemy, abyście mogli zeznawać, kto wam wydawał polecenia. Już dzisiaj możecie się do mnie zgłaszać, a wasze spisane zeznania zostaną zabezpieczone. Będziecie bezpieczniejsi" – napisał na Twitterze mecenas.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut