Kukiz nie wytrzymał po pytaniu dziennikarza. "Zrobiliście ze mnie złodzieja i sprzedawczyka"
Paweł Kukiz był we wtorek gościem Wirtualnej Polski, gdzie opowiadał o pomyśle powołania komisji sejmowej, która ma zbadać przypadki inwigilacji posłów za rządów PO i PiS. Jedno z pytań rozwścieczyło byłego muzyka tak bardzo, że nie odpowiedział na nie. Wygłosił za to tyradę pod adresem przedstawicieli mediów.
Początkowo miała ona sprawdzić, czy doszło do przypadków inwigilacji za czasów dwóch kadencji rządu PO-PSL oraz podczas ostatnich dwóch kadencji PiS. Politycy Platformy Obywatelskiej zaproponowali, żeby komisja sejmowa sprawdziła też pierwsze rządy PiS, a więc okres od 2005 do 2022 roku.
O tę kwestię został zapytany lider Kukiz'15 przez dziennikarza Wirtualnej Polski. Paweł Kukiz odpowiedział, że ma się spotkać z przedstawicielami opozycji w tej sprawie. Przyznał jednak, że stawia warunek, że to on powinien przewodzić komisji, bo jest "jedynym gwarantem bezstronności".
Po tej wypowiedzi prowadzący rozmowę Patryk Michalski dopytywał polityka, czy PiS nie próbuje przekonać go, aby zrezygnował i nie dopuścił do powstania komisji? To pytanie zdenerwowało posła Kukiz'15 tak bardzo, że swoją złość skierował w stronę dziennikarza.
– Wy, dziennikarze, potraficie tymi doniesieniami zrobić takie krzywdy ludziom, w tym mnie. Od środowisk opozycyjnych i od was rozpoczął się ten hejt (...). Zrobiliście ze mnie złodzieja, zrobiliście ze mnie sprzedawczyka – wykrzykiwał Kukiz.
Mimo to nie opowiedział na pytanie odnośnie PiS. Podzielił się natomiast innym pomysłem. – Chętnie powtórzyłbym do wielu pańskich kolegów i koleżanek to, co powiedział Biden w stronę dziennikarza Fox – stwierdził Kukiz.
Chodzi o wtorkową wpadkę Joe Bidena, który nie wiedział, że ma włączony mikrofon i wszyscy usłyszeli jak nazywa dziennikarza skrajnie prawicowej telewizji Fox News "głupim suk****nem".
Paweł Kukiz i PiS
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku ruch Pawła Kukiza i Prawo i Sprawiedliwość podpisały porozumienie programowe. Posłowie Kukiz'15 zgodzili się popierać inicjatywy partii rządzącej, o ile ta zajmie się pomysłami kukizowców.– Proszę nie mylić jej z koalicyjną – podkreślał lider Kukiz'15, wskazując przy tym, że szczegóły dotyczące tego porozumienia mamy poznać już "w najbliższym czasie".
Współpraca zaczęła przynosić pierwsze efekty niedługo po jej podpisaniu w postaci ustawy antykorupcyjnej autorstwa Kukiz'15, którą PiS przepchnęło przez Sejm. Kukiz musiał jednak spłacić dług, kiedy PiS wniosło do Sejmu ustawę lex TVN. Kukizowcy musieli się zmierzyć z ogromną krytyką po tym, jak poparli projekt za pierwszym razem oraz kiedy wrócił z Senatu. Ostatecznie ustawa została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut