Jacoń musiał interweniować po wywiadzie dla "Vivy!". Poszło o wzmiankę na okładce
Redakcja "Vivy!" przeprosiła Piotra Jaconia za zdanie, którego użyła na okładce w odniesieniu do wywiadu z dziennikarzem TVN24. Chodziło o nawiązanie do jego transpłciowej córki.
"Udzieliłem wywiadu VIVIE. Rozmowa z Katarzyną Piątkowską była dobra. Wsłuchana. Uważna. Autoryzacja zbiorowa. Rodzinna. Jak zawsze. I wydawało się, że dopilnowaliśmy wszystkiego. Nawet podpisów pod zdjęciami. Nie pomyślałem o jednym: o wzmiance na okładce. Że będzie. I będzie jakaś. Zobaczyliśmy ją już wydrukowaną. Na żadne zmiany nie było szans" – pisał niedawno na Instagramie.
"Interweniowałem. Ale wcześniej musiałem uprzedzić Wiktorię. W oczach miała łzy. Autorka wywiadu była roztrzęsiona. Nie ona umieściła niby cytat na okładce" – czytamy.
Przeprosiny od redakcji "Vivy!"
27 stycznia Jacoń opublikował kolejny post w tej sprawie. "To ciąg dalszy bardzo ważnego dla mnie wpisu. A właściwie jego puenta. Kluczowe są tu dwa słowa: przepraszam i dziękuję" – zaczął.
Jacoń zaznaczył, że oczywiście wolałby, żeby nie było za co przepraszać. "Ale skoro jest, to dobrze, że przeprosiny są i są takie. Trudno je przeoczyć – jest więc szansa, że ktoś choć trochę pomyśli nad ich powodem" – dodał.
Piotr Jacoń o transpłciowej córce
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Piotr Jacoń w rozmowie na łamach magazynu "Replika" przeznaczonego dla społeczności LGBT, opowiedział o transpłciowej córce Wiktorii. Była to pierwsza rozmowa dwumiesięcznika z ojcem transpłciowej dziewczyny.
– Mieszkamy w Gdyni, Wiktoria studiuje w Warszawie, więc ta kluczowa rozmowa odbyła się przez telefon, na głośnomówiącym. Nie pamiętam dokładnie jej słów, ale musiała powiedzieć, że od dawna źle czuje się w swoim ciele – mówił.
– Musiała powiedzieć, że jest kobietą i używa imienia "Wiktoria". Wspominała o terapii hormonalnej. Niemal automatycznie oboje z żoną od razu weszliśmy w tryb "pełna akceptacja". Zapewniliśmy nasze dziecko o miłości i wsparciu. To była spokojna rozmowa. Gdy się skończyła, oboje się rozpłakaliśmy – podkreślał Jacoń.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut