Donieśli na PO, że łamią obostrzenia, a tam... wszyscy online. Oto kulisy absurdu na kongresie
Policja na kongresie PO
Mimo to, doszło do kuriozalnej sytuacji, którą nagłośniła w niedzielę 30 stycznia wieczorem posłanka Kinga Gajewska. "Uprzejmi z PiS nasłali na nas policję i gazetę z awanturą, że kongres programowy PO to impreza masowa i jej nie zgłosiliśmy. Czuję się jak w Monty Python, ale muszę to wytłumaczyć: 1000 ludzi koło Donalda Tuska połączyło się z nami zdalnie na zoom i wyświetliliśmy ich na ekranie" – napisała.
– Dygnitarze PiS zadzwonili na policję i poprosili o sprawdzenie, czy przypadkiem nie ma imprezy masowej w Błoniu, gdzie odbywał się kongres PO. Tak jak napisał wiceminister Maciej Wąsik, przyszedł jeden policjant z pytaniem, co się tu dzieje. Kongres odbywał się zdalnie, wszyscy byli na ekranach – mówi naTemat Kinga Gajewska.
Wspomniana reakcja Wąsika to jego odpowiedź na post Gajewskiej. "Rzeczywiście Monty Phyton. Przyszedł 1 (jeden) dzielnicowy, sprawdzić, kto się kręci po jego rewirze" – poinformował.
Gajewska: PiS zajmuje się tropieniem opozycji
Gajewska argumentuje, że zamiast sprawdzić transmisję, gdzie było widać wszystkich uczestników na 19-metrowym ekranie, oni zawiadomili policję, bo "ta przecież nie ma co robić".
– Policja chroni domu Kaczyńskiego podczas protestów. W weekend odbyła się manifestacja narodowców i tam nie było reakcji. Tak samo w momencie, jak wieszano twarze europosłów na szubienicach – wymieniała.Marnują czas policji, by sprawdzała wydarzenia opozycji, a nie zajmują się ważnymi sprawami. Ta sytuacja wyszła śmiesznie, ale niesmak pozostaje. PiS zajmuje się tropieniem opozycji, ale sami ośmieszają policję. Skala tego działania jest absurdalna.
Wyjaśnijmy, że manifestacja narodowców, o której wspomniała posłanka KO, to wiec zorganizowany ostatnio w Bydgoszczy. Wziął w nim udział m.in. niedawno zwolniony z aresztu Wojciech Olszański.
Kongres programowy PO
29 stycznia Platforma Obywatelska opowiedziała o swoich pomysłach na "Odporną Polskę". Na specjalnej konwencji posłanki i posłowie wypracowali program na zbliżające się wybory. Swoje wystąpienie ze sceny wygłosił również Donald Tusk.
Lider PO zaznaczył, że wszyscy mamy prawo do normalnego życia. – Ile razy dziennie mamy słuchać o liczbie ofiar i nieudolności władzy? – pytał. – Wiemy też, że władze i decyzje powinny być wyjęte z rąk polityków, którzy nie mają pojęcia o medycynie – mówił w nawiązaniu do pandemii COVID-19.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut