Zofia Zborowska wyznała, że miała nowotwór. Zwróciła się z ważnym apelem do fanów

redakcja naTemat
W najnowszym wywiadzie Zofia Zborowska wyznała, że w czasie ciąży wykryto u niej czerniaka. – Przechodziłam przez bardzo trudny czas i ostatnią rzeczą, o jakiej myślałam, było to, jak wyglądam – podkreśliła.
Zborowska wyjawia, że w czasie ciąży wykryli u niej czerniaka. Fot. You Tube / DALEJ Martyna Wojciechowska
Zofia Zborowska jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Od lat funkcjonuje w show-biznesie, a ten świat zna zresztą już od dziecka, ponieważ jej rodzice Wiktor Zborowski i Maria Winiarska są aktorską parą.
Czytaj także: Nadziejka pojawiła się na świecie. Zofia Zborowska urodziła córeczkę

Zofia Zborowska u Martyny Wojciechowskiej


W sierpniu 2019 roku artystka poślubiła siatkarza Andrzeja Wronę. Dwa lata później na świecie pojawiła się ich córeczka Nadzieja. Choć Zborowska wiele czasu poświęca teraz rodzinie, to ostatnio znalazła jednak chwilę, aby udzielić wywiadu Martynie Wojciechowskiej na jej kanale w serwisie YouTube.


Podróżniczka zaprosiła aktorkę, aby porozmawiać z nią między innymi o dystansie do swojego wyglądu. Zwróciła uwagę ma to, jak bardzo jest on potrzebny szczególnie osobom, które pojawiają się na pierwszych stronach gazet i ciągle są oceniane.
Czytaj także: Wojciechowska pokazała swoje najbardziej niekorzystne zdjęcie. Zrobiła to w ważnym celu
Podczas rozmowy Wojciechowska wspomniała o sytuacji, która obiegła media niedługo przed porodem Zborowskiej. Aktorka wybrała się z Olą Domańską na zapiekanki. Wówczas paparazzi zrobili im mało korzystne zdjęcia, które szybko obiegły media.

Całe to nietypowe zamieszanie w sieci Zborowska postanowiła obśmiać w swoim stylu. Razem z Domańską nagrały zabawne wideo, na którym umówiły się na mieście, aby coś zjeść w wieczorowych sukniach. Aktorka ujawniła w czasie wywiadu z Wojciechowską, że przeżywała wtedy bardzo trudny okres. Lekarze wykryli u niej nowotwór.

– Powiem to, chociaż wiem, że będą nagłówki. Ja wtedy miałam czerniaka, gdy byłam w ciąży. Przechodziłam przez bardzo trudny czas i ostatnią rzeczą o jakiej myślałam, było to jak wyglądam. Chciałam iść na zapiekankę, to poszłam na zapiekankę – wyznała.

Zborowska wspomniała, co spotykało ją, kiedy przebywała w szpitalu.– Chodzenie po onkologii, gdzie podchodzą do ciebie ludzie i mówią do ciebie: 'Czy pani z 'Barw szczęścia?' I chcą zrobić sobie z tobą zdjęcie. Nie mówiłam o tym nigdzie, bo nie chciałam kolejnych nagłówków. Mało osób o tym wiedziało – przyznała.

– Może to dobry moment, aby o tym powiedzieć, bo zbliża się lato i ta ochrona skóry jest bardzo ważna. (...) Chciałam się tym podzielić z ludźmi, którzy mnie obserwują, bo jest to jakaś przestroga. Ważne jest, aby się smarować tymi kremami (z filtrem – red.), tą 50 (SPF) – zaapelowała.

– To jakiś koszmarny moment, o którym mówisz. Jesteś w ciąży, spodziewasz się dziecka i dowiadujesz się o tym, że masz tak ciężką chorobę – wtrąciła się wyraźnie poruszona Wojciechowska.

– Masz turbostres, bo dowiadujesz się o tym, że masz czerniaka z pieprzyka, który wyglądał jak każdy inny i dostajesz jeszcze od opinii publicznej, że wyglądasz jak gó*no, to trzeba było mieć naprawdę mocne nerwy, żeby się nie załamać – powiedziała Zborowska.

– Na szczęście skończyło się dobrze, miałam to wycięte. Trafiłam na fantastycznych ludzi na onkologii. A tyle osób mnie wtedy krytykowało, że tak narzekam – zwróciła uwagę.

– Tak, ale jak sama powiedziałaś, nigdy nie znamy historii. Nie wiemy, dlaczego dana osoba tak wygląda, nie wiemy też czasem, jak się czuje, ma może prawo się tak czuć – zaznaczyła Wojciechowska.
Córka Wiktora Zborowskiego przypomniała też, że tamten czas był dla niej bardzo trudny, bo jej druga ciąża była zagrożona, a pierwszą poroniła.
Czytaj także: Zofia Zborowska szczerze o poronieniu i chorobie. "To ja po skończeniu 11 miesięcy zastrzyków"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut