"Nie ma miejsca dla świętych krów". Banaś składa zawiadomienie do prokuratury na Kaczyńskiego

Anna Świerczek
– Tam jest wiele działań, które są niezgodne z prawem, niezgodne z wymogami – mówił niedawno o Najwyższej Izbie Kontroli Jarosław Kaczyński. Tego typu wypowiedź szybko spotkała się z reakcją szefa NIK Mariana Banasia, który w mediach społecznościowych poinformował, że składa zawiadomienie do prokuratury na prezesa PiS o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Fot. Piotr Molecki / East News

W ostatnim wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej prezes PiS ostro zaatakował szefa Najwyższej Izby Kontroli. Jarosław Kaczyński podkreślał m.in., że Marian Banaś "prowadzi w tej chwili akcję, która doprowadziła do tego, że NIK utracił atrybuty urzędu państwowego".

– Tam jest wiele działań, które są niezgodne z prawem, niezgodne z wymogami – mówił wicepremier w rozmowie z PAP. W odpowiedzi na pytanie o dalszy los immunitetu prezesa NIK Kaczyński wskazywał, że "są pewne sprawy wobec Banasia, które trzeba wyjaśnić w procesie sądowym". Dodawał jednak, że nie jest pewien, czy zarządzanej przez niego partii uda się zebrać sejmową większość w kwestii uchylenia immunitetu.


To właśnie na te wypowiedzi prezes NIK postanowił zareagować zawiadomieniem do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającym na "publicznym znieważeniu i poniżeniu konstytucyjnego organu Rzeczpospolitej Polskiej – Prezesa Najwyższej Izby Kontroli".

"W państwie prawa i sprawiedliwości nie ma miejsca dla świętych krów. Dlatego po skandalicznej wypowiedzi wicepremiera J. Kaczyńskiego naruszającej moje dobre imię oraz NIK, kieruję zawiadomienie do prokuratury z art. 226 par. 3 KK zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 2" – napisał Marian Banaś na Twitterze dołączając pełną treść zawiadomienia.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych stosunkiem głosów 9:7 opowiedziała się za uchyleniem immunitetu prezesowi NIK. Teraz sprawa ma trafić na forum Sejmu, a o losie szefa NIK mają zdecydować w głosowaniu wszyscy posłowie.

Według posłów opozycji uchylenie immunitetu Banasiowi jest "próbą doprowadzenia do paraliżu" Najwyższej Izby Kontroli.
Wspomnijmy też, że stołeczna prokuratura wszczęła już śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez Banasia, które zostało złożone przez wiceprezesa NIK Tadeusza Dziubę.

Zawiadomienie to dotyczyło przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach wbrew przepisom ustawy, angażowania kontrolerów w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy, nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, a także ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej.
Czytaj także: Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Banasia