"Wstydu nie macie". Lichockiej puściły nerwy, gdy zobaczyła, jak gazeta pożegnała Rymkiewicza
Joanna Lichocka nie przebierała w słowach, komentując śmierć uwielbianego przez prawicę poety Jarosława Marka Rymkiewicza. Gdy "Rzeczpospolita" napisała, że Rymkiewicz był "wyrazicielem polskich podziałów", Lichocka oceniła, że gazeta jest "szmatławcem z udziałem kasy Sorosa".
Czytaj także: Nie żyje Jarosław Marek Rymkiewicz. Poeta i dramaturg miał 86 lat
Jarosława Marka Rymkiewicza pożegnała też posłanka PiS Joanna Lichocka. "Wielki Poeta, największy z nam współczesnych, profesor literatury, eseista, dramaturg, pisarz. Kochał Polskę. Ukształtował myślenie wielu Polaków. Nie da się opisać literatury polskiej bez Niego. Mistrzu, kochamy Cię i dziękujemy” – napisała.
"Jednocześnie wyrażał i eskalował polityczne podziały. W latach 70. pisał groteskowe dramaty: przewidział dzisiejszą Polskę i przed nią ostrzegał" – czytamy w zapowiedzi artykułu w "Rzeczpospolitej".
Joanna Lichocka dosadnie odniosła się do tego we wpisie. "Trudno cywilizowanymi słowami wyrazić to, jak ten szmatławiec z udziałem kasy Sorosa żegna Wielkiego Poetę. Wstydu nie macie" – oceniła posłanka PiS.
Twórczość Jarosława Marka Rymkiewicza
Dlaczego gazeta nazwała poetę "wyrazicielem polskich podziałów"? Zapewne między innymi przez wzgląd na wiersz-apel "Do Jarosława Kaczyńskiego", sugerujący, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu i domagający się sprawiedliwości dla "spalonego ciała" Lecha Kaczyńskiego.Piotr Gliński w 2016 r. wyróżnił Rymkiewicza "za całokształt twórczości jako eseistę, dramaturga i autora m.in. tomu 'Zachód słońca w Milanówku'". W tym też roku pisarz otrzymał Nagrodę im. Lecha Kaczyńskiego, która – jak sam określił – była dla niego ukoronowaniem wszystkich nagród, bo związana jest z imieniem wielkiego prezydenta.To co nas podzieliło - to się już nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało
I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
Niech się Pan trzyma - Drogi Panie Jarosławie
Kim był Jarosław Marek Rymkiewicz?
Jarosław Marek Rymkiewicz urodził się 13 lipca 1935 r. w Warszawie. Uwielbiany przez prawicę, był jednocześnie powszechnie ceniony za swoje poezje, czego dowodem była nagroda Nike za tom "Zachód słońca w Milanówku".
W 1957 r. Rymkiewicz wydał swój pierwszy tomik wierszy "Konwencje"; potem ukazały się: "Człowiek z głową jastrzębia", "Metafizyka", "Co to jest drozd".
Jako autor dramatyczny debiutował pod koniec lat 50. XX w. na łamach miesięcznika "Dialog" dwiema imitacjami dramatów antycznych – "Eurydyka, czyli każdy umiera tak, jak mu wygodniej" i "Odys w Berdyczowie". W latach 60. publikował co kilka lat nowe komedie i tragifarsy.
Poeta brał też aktywny udział w życiu politycznym. W 1964 r. Rymkiewicz podpisał się pod "Listem 600". Rozczarowany PRL-owskim systemem poeta zaczął sympatyzować z opozycją demokratyczną, publikować na emigracji i w drugim obiegu.
Zmieniła się także jego poetyka. Wydane w 1984 r. "Rozmowy polskie latem 1983" okazały się jedną z najważniejszych książek odwołujących się do mitu "Solidarności". W 1985 r. Rymkiewicz został usunięty z Instytutu Badań Literackich PAN za działalność opozycyjną (do IBL-u powrócił w latach 90.). Po 1989 r. niejednokrotnie komentował w wywiadach i w swoich dziełach życie społeczne i polityczne.
Czytaj także: Naród zdrajców? Prof. Jarosław Marek Rymkiewicz o lemingach czyli "Polakach, którymi owładnęła mongolska idea"
W 2007 r. ukazało się "Wieszanie", obszerny esej o wydarzeniach z 1794 r., kiedy to lud stolicy dokonywał egzekucji winnych rozbioru kraju. Za ten utwór Rymkiewicz otrzymał Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza.
Za "Wieszanie" otrzymał również Nagrodę TVP Kultura w kategorii "literatura", a w 2015 r. podczas gali Festiwalu Puls Literatury w Łodzi ogłoszono poetę laureatem Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima za całokształt twórczości – spotkało się to z licznymi kontrowersjami. Pod werdyktem nie podpisały się publicystka i socjolożka Kinga Dunin oraz wydawczyni Beata Stasińska.