Gigantyczny pożar hali produkcyjnej w Starachowicach. Okolicę spowiły kłęby gęstego dymu

redakcja naTemat
Zapłonęła hala produkcyjna Cersanitu w Starachowicach, w województwie świętokrzyskim. Z ogniem walczy 29 zastępów straży pożarnej. Pracowników udało się ewakuować jeszcze przed przybyciem służb.
Pożar hali w Starachowicach. Fot. Twitter/@remizapl

Pożar w Starachowicach

29 zastępów straży pożarnej zostało skierowanych do pożaru hali produkcyjnej w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Starachowicach. Zakład produkuje ceramikę sanitarną. Jak podaje RMF FM na miejsce skierowano jednostki straży pożarnej z powiatu starachowickiego, a także spoza powiatu. Z ogniem walczy już 29 zastępów – ponad 100 strażaków.

Ze wstępnych informacji wiadomo, że nie nikt nie został poszkodowany.

– Prowadzimy działania gaśnicze. Pożarem objęte jest 2/3 budynku, około 4 tys. metrów kwadratowych. Część budynku udało się uratować, bo cały budynek ma ponad 7 tys. metrów kwadratowych - przekazał RMF FM zastępca komendanta starachowickiej straży pożarnej brygadier Andrzej Pyzik.


Kłęby dymu


Hala produkcyjna Cersanitu jest podzielona na część biurową i produkcyjną. Na razie ze względu na bardzo duże zadymienie strażacy nie mają możliwości wejścia do budynku. Nie jest pewne, w której części hali doszło do pożaru. Prawdopodobnie strażakom udało się uratować przed ogniem część administracyjną budynku.

Pożar spowodował duże zadymienie w okolicy. W sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak kłęby gęstego, ciemnego dymu unoszą się wysoko nad zakładem produkcyjnym.

Andrzej Pyzik przekazał, że pożar nie zagraża okolicznym mieszkańcom. Dym idzie w stronę północną. Jest to teren niezamieszkały.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut