PiS rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego? "W tej decyzji może być drugie dno"

Anna Świerczek
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki ocenił niedawno, że gdyby doszło do inwazji Rosji na Ukrainę, prawdopodobne może się okazać wprowadzenie w Polsce stanu wyjątkowego. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego tego typu doniesienia mogą mieć w sobie "drugie dno". – Bo zawsze mi to pachnie tym, że ktoś chce wziąć naród bardziej za twarz – stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Włodzimierz Czarzasty skomentował doniesienia o tym, że PiS może rozważać wprowadzenie stanu wyjątkowego. Fot. Andrzej Iwanczuk / Reporter

Napięcie wokół sytuacji na Ukrainie nie słabnie. I choć we wtorek media podały informację, że rosyjskie wojsko zaczyna wracać do baz, bo – jak twierdzą Rosjanie – zakończono część ćwiczeń wojskowych, to wiele osób i tak zastanawia się, czy i kiedy mogłaby wybuchnąć wojna.


Możliwość wybuchu ewentualnego konfliktu zbrojnego wiąże się z faktem, że Polska powinna się liczyć z przybyciem uchodźców uciekających z objętego wojną kraju. – Przewiduje się, że nawet do miliona osób może przybyć do Polski, to realne – ocenił w jednym z ostatnich wywiadów wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Pytany o to, czy należy spodziewać się wprowadzenia stanu wyjątkowego, szef klubu PiS ocenił, że na obecną chwilę nie ma takiej potrzeby, ale sytuacja może ulec zmianie. Jak ostrzegał, w razie wojny trzeba być gotowym "na rozmaite ograniczenia i utrudnienia, które z wojną będą związane, także dla Polski".

– Mówiłem hipotetycznie, co się stanie, jeżeli dojdzie do agresji Rosji na Ukrainę i jeśli liczni uchodźcy zaczną napływać do Polski, forsując czy przekraczając granicę. Wtedy być może potrzebne będą jakieś nadzwyczajne środki – tłumaczył swoje słowa.
Czy rządzący faktycznie mogliby rozważać wprowadzenie stanu wyjątkowego? Na ten temat wypowiedział się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Według polityka tego typu decyzja mogłaby mieć "drugie dno", które wiązałoby się z "wzięciem narodu bardziej za twarz".

Czarzasty o stanie wyjątkowym: W tej decyzji może być drugie dno


– Ja się boję wszelkich stanów wyjątkowych, bo zawsze mi to pachnie tym, że kadencja Sejmu może być sztucznie przedłużana, że jest drugie dno, że ktoś chce wziąć naród bardziej za twarz, bo lubi brać naród za twarz – skomentował Czarzasty.

Wicemarszałek Sejmu przyznał ponadto, że zawsze gdy słyszy, że PiS wprowadza stan wyjątkowy, to zapala mu się w głowie czerwona lampka, bo "w ostatecznym rozrachunku nie za bardzo wiadomo, co rządzącymi kieruje".

W opinii Czarzastego wszelkie problemy, które mogą wyniknąć w wyniku wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą, najprawdopodobniej da się rozwiązać również bez wprowadzania szczególnych rozwiązań. Jak podkreślił, w obliczu wojny na wschodzie prezydent Andrzej Duda powinien częściej zwoływać posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Czytaj także: Mocne stanowisko Raua po spotkaniu z Ławrowem. "Nic nie jest w stanie zastąpić OBWE na Ukrainie"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut