Fatalna wieść dla fanów "The Last of Us". Jeśli czekaliście na serial, to jeszcze długo poczekacie

Zuzanna Tomaszewicz
17 lutego 2022, 12:58 • 1 minuta czytania
"The Last of Us" wymieniany jest w panteonie gier wszechczasów, stąd też oczekiwania wobec serialu są naprawdę wysokie. Czy produkcja HBO zdoła pobić sukcesem swój pierwowzór? Tak przynajmniej twierdzi Pedro Pascal, odtwórca jednej z głównych rol. Niestety na serialowy tytuł będziemy musieli jeszcze poczekać. W tym roku na pewno go nie zobaczymy.
Kiedy premiera "The Last of Us"? Widzowie nie obejrzą serialu w tym roku. Fot. materiał promocyjny HBO

"The Last of Us" w wielu rankingach figuruje jako jedna z najlepszych gier wszechczasów. To produkcja typu survival horror opowiadająca o przemytniku Joelu oraz nastoletniej Ellie, którzy starają się przeżyć w czasach apokalipsy zombie. Pandemię zarażonych wywołał gatunek grzyba Cordyceps, który w prawdziwym życiu pasożytuje na owadach.


W rolach głównych bohaterów zobaczymy dwójkę "absolwentów" "Gry o Tron". Joela zagra Pedro Pascal ("The Mandalorian"), który w produkcji na podstawie twórczości George'a R.R. Martina wcielił się w Oberyna Martella, zaś rola Ellie przypadła Belli Ramsey, czyli Lyanny Mormont z "GoT".

Dotąd HBO pokazało zaledwie jeden kard z serialu, na którym widzimy Joela i Ellie stojących tyłem do obiektywu. Co ciekawe, ich stroje bardzo przypominają te z gry. Natomiast w tle możemy zauważyć wrak samolotu na wzgórzu, co dodatkowo oddaje apokaliptyczny klimat oryginału.

Ponadto wiemy, że pierwszy sezon będzie składał się z dziesięciu odcinków trwających średnio od 40 do 60 minut.

Mimo zapowiedzi, że serial ukaże się na platformie streamingowej jeszcze w tym roku, twórcy przesunęli ostatecznie datę premiery. Niestety "The Las of Us" zadebiutuje najwcześniej w 2023 roku.

Informację tę przekazał Casey Bloys, szef bloku programowego HBO, który miał okazję zobaczyć już parę odcinków produkcji. – Widziałem kilka początkowych odcinków i prezentują się niesamowicie. Craig (red. Mazin, reżyser serialu) stworzył dla nas Czarnobyl i wiem, że jest genialnym scenarzystą, oraz reżyserem. Wszystko prezentuje się świetnie, ale premiera nie odbędzie się w 2022 roku – poinformował w rozmowie z Deadline.

Pedro Pascal zapewnia jednak, że sam serial może okazać się lepszy od gry. – Wydaje mi się, że serialowa adaptacja może przewyższyć oryginał. Jestem w stu procentach przekonany, że spełnimy oczekiwania zarówno miłośników oryginału, jak i całkiem nowych widzów – zdradził aktor w wywiadzie dla gamingowego portalu IGN.

Kto zagra Riley z "The Las of Us"?

Twórcy od dawna zapowiadali pojawienie się w adaptacji drugoplanowych postaci z gry. Nie dziwi więc, że w serialu poznamy również Riley, nastolatkę, która była pierwszą miłością Ellie. W DLC gry zatytułowanym "Left Behind" między dwiema bohaterkami doszło do pocałunku, co wywołało niemałe zamieszanie wśród graczy.

Co ciekawe, scenarzysta i współtwórca serii "The Last of Us" Neil Druckmann w rozmowie z GayGamer.net potwierdził, że Ellie nie jest heteroseksualna.

W Riley, którą Ellie poznała wcześniej niż Joela, wcieli się Storm Reid, serialowa siostra Zendayi z "Euforii". Aktorka pochodzi z Atlanty i ma 18 lat. Mimo młodego wieku posiada na swoim koncie całkiem pokaźną filmografię. Zagrała m.in. w "Pułapce czasu", "Don't Let Go", "Niewidzialnym człowieku", "Legion samobójców: The Suicide Squad" oraz serialu "Jak nas widzą".

Czytaj także: https://natemat.pl/397461,serial-sandman-netfliksa-dostal-nowe-zdjecie-tom-sturridge-jako-morfeusz