Koniec olimpijskiego snu Słowaków. Faworyt nie pozostawił złudzeń i zagra o złoto
Reprezentacja Finlandii w półfinale igrzysk olimpijskich w Pekinie ograła Słowację 2:0 (1:0, 0:0, 1:0) i po raz trzeci w swojej historii będzie walczyć o złoty medal. Nasi południowi sąsiedzi, rewelacja turnieju hokeistów, tym razem muszą się zadowolić walką o brązowy medal. W piątek do awansu zabrakło skuteczności i bramek. W drugim półfinale Szwedzi zmierzą się z Rosjanami.
Od starcia rozstawiającej po kątach rywali Finlandii z rewelacyjną Słowacją rozpoczęła się rywalizacja o finał olimpijskiego turnieju hokeja na lodzie. Suomi wygrali w Pekinie wszystkie mecze, m.in. bijąc w grupie Słowaków 6:2. Nasi południowi sąsiedzi z kolei zostali rewelacją turnieju, wyeliminowali w ćwierćfinale Amerykanów po karnych (3:2) i po raz drugi w historii awansowali do strefy medalowej igrzysk.
Początek meczu był bardzo wyrównany, a żadna z ekip nie odstawiała kija, walcząc ostro w ofensywie i defensywie. Słowacy grali bardzo uważnie, pomni srogiej lekcji sprzed ponad tygodnia. A Suomi kontrowali, szukali luk w defensywie rywali i chcieli zaskoczyć Patrika Rybara. I udało się im to w 16. minucie, uderzał z dystansu Petteri Lindbohm, a z bliska krążek do siatki wepchnął Sakkari Manninen.
Słowacy musieli odrabiać straty, zaatakowali w drugiej tercji, ale cały czas znakomicie bronił Harri Sateri, a jego defensorzy pracowali na najwyższych obrotach. Gdy Słowacy nieco spuścili z tonu, Suomi zaczęli kontrować bardzo groźne, a w pewnym momencie grali w podwójnej przewadze. To mógł być kluczowy moment gry, Finowie szukali drugiego trafienia, ale Słowacja się wybroniła.
I jeszcze do końca drugiej tercji atakowali hokeiści ze Słowacji, znakomite okazje mieli Juraj Slafkovský i Tomáš Jurčo, ale znów górą był bramkarz Suomi. Do końca meczu pozostało raptem 20 minut, a Finlandia kontrolowała grę. Nasi południowi sąsiedzi musieli odrabiać straty, ale bardzo ciężko się im grało pod bramką Finów. I nie byli skuteczni.
W trzeciej tercji mieli dwie znakomite okazje, ale najpierw Juraj Slafkovský źle dograł krążek, a po chwili Peter Čerešňák zmarnował doskonałą kontrę swojej ekipy. Suomi w trzeciej tercji znów grali w przewadze, znów nie wykorzystali okazji, ale też w defensywie pracowali znakomicie, choć rywale atakowali coraz bardziej rozpaczliwie. Do końca meczu pozostało niewiele, Słowacy wycofali bramkarza, a Harri Pesonen wykorzystał ich błąd i ustalił wynik meczu (2:0).
Finlandia po raz trzeci w swojej historii zagra o złoty medal olimpijski w hokeju. W drugim półfinale igrzysk olimpijskich w Pekinie Szwedzi stawią czoła Rosji. Początek spotkania o godzinie 14:10 czasu polskiego. Finał w niedzielę, a pojedynek o trzecie miejsce już w sobotę.
Finlandia - Słowacja 2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
Bramki: Sakkari Manninen (16), Harri Pesonen (59)
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut