Rosjanie przegrali finał olimpijski, Finowie wyszarpali im złoto. Historia stała się faktem

Krzysztof Gaweł
Finowie pokonali Rosjan 2:1 (0:1, 1:0, 1:0) i pierwszy raz w historii są mistrzami olimpijskimi w hokeju na lodzie. Suomi przegrywali po pierwszej tercji, ale później grali rewelacyjnie i potwierdzili, że byli najlepszą ekipą igrzysk. Brązowy medal dla Słowaków, którzy nie dali szans w walce o medal Szwedom (4:0).
Finowie pokonali Rosjan i pierwszy raz w historii są mistrzami olimpijskimi w hokeju na lodzie Fot. ANTONIN THUILLIER/AFP/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Finowie i Rosjanie zmierzyli się w finale olimpijskiego turnieju hokeja na lodzie. Suomi w Pekinie wygrali pięć kolejnych meczów, nawet ten ze Szwecją, w którym przegrali 0:3, by ograć Trzy Korony po dogrywce 4:3. W półfinale uporali się z rewelacyjną Słowacją (2:0) i liczyli na pierwszy złoty medal w historii swoich występów na igrzyskach. Co na to Rosjanie?

Sborna na igrzyskach nie zachwycała do tej pory, ale dotarła do finału, bo jej skład naszpikowany jest gwiazdami KHL i broniący tytułu faworyci zawsze osiągali swój cel. Jak w półfinale ze Szwedami, który wygrali po dramatycznej walce w rzutach karnych (2:1). Rosjanie musieli jednak pokazać w finale dużo więcej, by sięgnąć po swój dziesiąty złoty medal w historii.


I rozpoczęli spotkanie bardzo dobrze, wyszli na prowadzenie w pierwszej tercji, bo świetnie rozegrali przewagę, zamknęli Finów przed ich bramką i Michaił Grigorenko pewnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców. Inna sprawa, że świetnie bronił Iwan Fiedotow i Sborna mogła ze spokojem cieszyć się z udanego otwarcia meczu o złoty medal.

Suomi jednak nie przypadkiem wskazywani byli jako faworyt igrzysk olimpijskich w Pekinie. W drugiej tercji nacisnęli Rosjan, a ci grali w defensywie bardzo niepewnie. I w 24. minucie Ville Pokka świetnym uderzeniem spod bandy dał remis 1:1 Finlandii, finał rozpoczął się na nowo. Skandynawowie zepchnęli Sborną do defensywy, a przewagę udało im się udokumentować już na początku trzeciej odsłony.

Finowie zamknęli Rosjan na ich połowie, uderzał znakomicie Marko Anttila, ale autorem bramki został Hannes Bjorninen, który trącił krążek tuż przed bramką Iwana Fiedotowa i kompletnie zaskoczył bramkarza rywali. Sborna próbowała odrabiać straty, próbowała odwrócić losy spotkania, jak to miało miejsce cztery lata temu w Pjongczangu, ale w życiu nic dwa razy się nie zdarza. Finlandia została mistrzem olimpijskim w hokeju.

Choć ciężko w to uwierzyć, Suomi pierwszy raz w historii wywalczyli złoty medal olimpijski. Łącznie mają na koncie siedem krążków. Rosjanie mają srebro, pierwszy raz od 1980 roku. A brąz wzięli rewelacyjni Słowacy, którzy w sobotę rozbili Szwedów 4:0 i sięgnęli po swój pierwszy olimpijski medal w historii. Turniej hokeja na lodzie za nami, więc igrzyska w Pekinie już wkrótce zostaną zamknięte.

Finlandia - Rosja 2:1 (0:1, 1:0, 1:0)
Bramki: Ville Pokka (24), Hannes Bjorninen (41) - Michaił Grigorenko (8)

Czytaj także: Horror w półfinale igrzysk aż po rzuty karne. Rosjanie wyszarpali awans i zagrają o złoto

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut