Adaptacja gry wideo w stylu Indiany Jonesa podbija kina. "Uncharted" ze świetnym otwarciem

redakcja naTemat
Zdaje się, że Hollywood powoli odbija się od dna spowodowanego pandemią. "Uncharted", który ma za sobą pierwszy weekend w kinach, bije rekordy.
"Uncharted" ze świetnym weekendem otwarcia Kadr z filmu "Uncharted"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

"Uncharted" to amerykański film przygodowy w reżyserii Rubena Fleischera, który premierę miał 18 lutego 2022 roku. W rolach głównych wystąpili Tom Holland, Mark Wahlberg, Sophia Ali, Tati Gabrielle oraz Antonio Banderas. Film bazuje na serii gier komputerowych "Uncharted" wyprodukowanych przez studio Naughty Dog.
Powiązanie z grami, ale i obsada bez wątpienia wpłynęły na sukces produkcji. Nie da się ukryć, że Tom Holland jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów, a fani śledzą go nie tylko z powodów zawodowych (wszak to nowy Spiderman!), ale i prywatnych (związek z Zendayą).


"Zima należy do Toma Hollanda, reszta z nas po prostu w niej żyje. Zaledwie dziesięć tygodni po premierze przeboju 'Spider-Man: Bez drogi do domu', 25-letni brytyjski aktor (a może powinniśmy teraz powiedzieć "gwiazda"?) powrócił na szczyt listy przebojów ze swoim drugim wyjściem przebojem sezonu – adaptacją gry wideo 'Uncharted' w stylu Indiany Jonesa, która zadebiutowała podczas weekendu" – czytamy na boxofficemojo.com.
Czytaj także: Obsesyjna miłość i zagadkowe morderstwo. Czego można spodziewać się po “Śmierci na Nilu”?
"Uncharted" wszedł do kin w 47 krajach i w 43 wspiął się na pozycję lidera, a tym samym w jeden weekend zarobił prawie 45 mln dolarów. Największym zainteresowaniem produkcja cieszyła się we Francji (6,3 mln dolarów), Australii (4 mln), Niemczech (3,4 mln) i we Włoszech (3,1 mln). Warto dodać, że w niektórych krajach film był wyświetlany wcześniej, więc "zarabia" od kilkunastu dni.

W USA zarobił już 51 mln dolarów, a łącznie na świecie 139 mln, co czyni go najbardziej kasową premierą amerykańską roku 2022. Wspomniany wcześniej "Spider-Man: Bez drogi do domu" już powoli przestaje interesować widzów – zagraniczne wpływy produkcji wynoszą obecnie 1,06 mld dolarów, a globalne – 1,83 mld.

"Spider-Man to Peter Parker – usłyszał w poprzedniej części cały świat. Choć widzom ta wiadomość nie jest obca, dla człowieka-pająka to zupełna nowość. 'Bez drogi do domu' stanowi przyjemne i kompletne zwieńczenie trylogii z Tomem Hollandem w roli głównego bohatera. Fani będą się śmiać, płakać i zbierać szczęki z podłogi" – recenzowała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz.
Czytaj także: Widzieliśmy film "Spider-Man: Bez drogi do domu". Fani Petera Parkera będą mieć ubaw po pachy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut