O co ta wojna? Oto 7 książek, które pomogą zrozumieć napięte relacje Rosji i Ukrainy
Żadna wojna nie zaczyna się w jeden dzień. Żaden konflikt nie wybucha "nagle". To proces, małe kroczki, suma kilkunastu czynników, które w końcu znajdą się w jednym kotle i nie ma odwrotu. Muszą eksplodować.
"Rosja to stan umysłu" a "Ukraina to właściwie prawie Polska". Trudno znaleźć dwa inne kraje, o których Polacy by równie chętnie dyskutowali. Warto jednak w pierwszej kolejności poczytać, a potem mówić, bo często "wydaje mi się" i "według mnie" jest szalenie dalekie od "takie są fakty". W obecnej sytuacji jedyne, co nam, zwykłym ludziom, zostaje, to sprzeciw i wiedza.
Wybrałam 7 książek, które nie tylko przybliżą konflikt w Donbasie, ale również pozwolą z szerszej perspektywy spojrzeć na toksyczną relację Rosji i Ukrainy, bo paradoksalnie to naprawdę szalona i ciekawa historia.
"Czerwony głód", Anne Applebaum
Nagrodzona Pulitzerem autorka "Gułagu" i "Za żelazną kurtyną" pochyliła się nad materiałami źródłowymi, by ponownie przeanalizować tragedię, która była drugim największym po Holocauście aktem ludobójstwa w XX wieku. Applebaum dowodzi, że głód nie był kwestią przypadku czy nieudolnych decyzji, a kwestią przemyślanych strategii Kremla.
"Czerwony głód" jest wstrząsającą relacją, ale też rzetelną rekonstrukcją wydarzeń politycznych, społecznych i narodowościowych. Autorka zwięźle opisała aspekty historyczne, które doprowadziły do tragedii i bez wątpienia jest to lektura szalenie interesująca, jeżeli chcemy lepiej zrozumieć rosyjsko-ukraińskie zależności.
"Rosja Putina", Anna Politkowska
Rok wcześniej w Polsce ukazała się jej książka "Rosja Putina" – bezkompromisowa, ostra i bardzo odważna, bo Politkowska nie bała się wprost nazywać najważniejszego polityka Federacji Rosyjskiej "aparatczykiem o totalitarnych zapędach, który nie cofnie się przed niczym", by uciszyć krytyków i osiągnąć cel.
Autorka jednak nie pławi się w osobistych ocenach. Punktuje korupcję, która zżera kraj od środka i niezawisłość sądów, ujawnia, w jakim stopniu politycy kontrolują życie obywateli, pokazuje, że związek mafii z Kremlem jest silniejszy niż mogłoby się wydawać, a media serwują ludziom specjalnie spreparowaną sieczkę. Książkę Politkowskiej czyta się trochę jak gangsterską powieść, nie brak w niej jednak dowodów na świetnie przeprowadzony research.
"Wilki żyją poza prawem. Jak Janukowycz przegrał Ukrainę", Zbigniew Parafianowicz, Michał Potocki
Bohaterem "Wilków" jest Wiktor Janukowycz. To właściwie książka biograficzna. Sylwetka byłego prezydenta Ukrainy stała się jednak pretekstem do dużego poszerzenia perspektywy. Autorzy opowiadają najnowszą historię naszego wschodniego sąsiada właśnie przez pryzmat jednego polityka, jednak absolutnie nie oznacza to, że się ograniczają. Sięgają wszędzie, gdzie mogą dowiedzieć się więcej, słuchają każdego. Niezależnie czy reprezentuje polityczną elitę czy jest "zwykłym, szarym" człowiekiem.
Bez wątpienia to świetna książka dla tych, którzy nie do końca wiedzą, o jakiej skali problemu mówimy, myśląc "korupcja w Ukrainie".
"Jądro dziwności. Nowa Rosja", Peter Pomerantsev
Brzmi dziwnie znajomo? Cały powyższy akapit to cytat z książki Pomerantseva nazywanego przez Anne Applebaum "najbłyskotliwszym z obserwatorów putinowskiej Rosji", który "opisuje obsesję tego kraju na punkcie iluzji i przepychu".
"W kraju, który obejmuje dziewięć stref czasowych i zajmuje jedną szóstą powierzchni lądów, gdzie odcięte od świata wioski, w których ludzie wciąż czerpią wodę z drewnianych studni, współistnieją z mieniącymi się błękitnym szkłem i stalą wieżowcami nowej Moskwy, jedyną spajającą siłę stanowi telewizja. To ona jest najważniejszym narzędziem nowego typu autorytaryzmu, dużo subtelniejszego niż jego dwudziestowieczne odmiany" – grzmi opis "Jądra dziwności".
Bo tytułowym jądrem jest właśnie telewizja. Autor miał okazję w niej pracować i przyglądać się wszystkiemu od środka, ale temat jego reportażu jest o wiele szerszy, bo pierwsze, co zrobił nowy prezydent w 2000 roku, było przejęcie kontroli nad telewizją.
Władza wiedziała, że to niepozorne miejsce skupia w sobie to, czego potrzeba do "zaprojektowania" obywateli: rozrywkę i władzę. I tak przez ekrany zaczęło się kreowanie zwycięzców i przegranych, sukcesów, wrogów i przyjaciół. To intrygująca, ale i przerażająco, bo dziwnie znajoma, perspektywa.
"Pozdrowienia z Noworosji" i "Wojna, która nas zmieniła", Paweł Pieniążek
Autor relacjonuje zdarzenia z pierwszej linii frontu, opisuje walki, ale i spotkania z separatystami. W wielu miejscach był jako pierwszy, wiele informacji przekazał jako pierwszy. Największą zatem zaletą "Pozdrowień z Noworosji" jest uczestnictwo dziennikarza w tym, co opisuje, jednak już sam tytuł zdradza, że czytelnik dostanie okazję do dowiedzenia się więcej, zrozumienia, co doprowadziło do wojny. Wszak "Noworosja" to termin stosowany od XVIII wieku, jeszcze w Imperium Rosyjskim na określenie współczesnych terenów południowej Ukrainy...
W drugim reportażu Pieniążka poza ogólnym zarysem konfliktu czytelnik może poznać szczegóły. Detale. Kilku bohaterów opowiada o swojej codzienności, "powrocie do normalności", a często – zrujnowanym życiu. Tym bardziej teraz warto wrócić do tych historii.
"Apartament w hotelu Wojna. Reportaż z Donbasu", Tomáš Forró
Również w tej relacji nie zabrakło tego, co najważniejsze – ludzi. Pojedynczych historii. Rodzin, dla których od lat wojna jest codziennością. "Forró proponuje czytelnikom i czytelniczkom pouczającą relację o tym, że mamy szczęście, którego nie zauważamy, jednocześnie odwracamy wzrok od nieszczęścia, które wydarza się obok. Forró ustawia nasze spojrzenia we właściwym kierunku" – recenzował Marcin Zegadło.
Napisz do autorki: alicja.cembrowska@natemat.pl
Czytaj więcej o obecnej sytuacji pomiędzy Rosją a Ukrainą:
- Aneksja Donbasu odbywa się na naszych oczach. Putin wydał rozkaz swoim wojskom
- Pilne oświadczenie Putina. Osobiście potwierdził kluczową decyzję ws. Ukrainy
- Wojska i czołgi pod Donieckiem. Nagrania pokazują, jak Putin "zaprowadza pokój" [WIDEO]
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut