Polska siatkarka grająca w Rosji odpowiada na wyzwiska. "Z góry jestem po czyjejś stronie?"
Wśród polskich sportowców nie brakuje reprezentantek i reprezentantów kraju, którzy na co dzień występują i żyją w Rosji. Jednym z takich przykładów jest siatkarka Malwina Smarzek. Jedna z liderek w kadrze Biało-Czerwonych zamieściła wpis, w którym m.in. odnosi się do wyzwisk pod jej adresem.
Malwina Smarzek od 2021 roku występuje w rosyjskiej lidze, broniąc barw Lokomotiwu Kaliningrad. Wielokrotna reprezentantka Polski jest gwiazdą w swoje drużynie, od lat będąc też jedną z wiodących postaci w gronie Biało-Czerwonych.
Siatkarka zabrała głos w sprawie sytuacji, która zastała ją po agresji Władimira Putina i rosyjskich wojsk na tereny Ukrainy. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą mają wpływ na niemal wszystkie dziedziny życia i sport nie jest tu wyjątkiem.
"Ten post nie ma na celu użalania się nad sobą ale jest mi trochę przykro… Między wiadomościami czy wszystko u mnie w porządku (za które bardzo dziękuje) jest mnóstwo wiadomości krytyki, jak moge być dalej w Rosji i grać tutaj… Nie jest to prosta sytuacja dla mnie, jak i dla WSZYSTKICH grających tutaj siatkarek! Nie tylko zagranicznych. Z przerażeniem patrzymy na to co dzieje się w tym momencie u naszych sąsiadów.
Dziewczyny z którymi gram w zespole także są przerażone i niespokojne o to co będzie w przyszłości." – przyznaje wielokrotna reprezentantka Polski.
Trudno jest logicznie wyjaśnić, jakie są powody obraźliwych wiadomości pod adresem siatkarki, która akurat w Rosji wykonuje swój zawód. Dodatkowo obecna sytuacja agresji Rosjan na Ukrainie jest mocno dynamiczna i coraz więcej zagranicznych sportowców podejmuje decyzje o rozstaniu ze swoimi rosyjskimi pracodawcami.
Smarzek może taką decyzję również podjąć, ale to już krok, który należy do samej siatkarki. Wylewanie frustracji w takiej napiętej sytuacji na sportowca przez internautów wydaje się być czymś, co jest poniżej wszelkiej krytyki.