Andrzej Duda o sytuacji uchodźców z Ukrainy. "Przyjmiemy wszystkich, którzy będą tego potrzebowali"

redakcja naTemat
04 marca 2022, 15:54 • 1 minuta czytania
Andrzej Duda przemawiał na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec. – Polska jest solidarna z Ukrainą. Zrobimy wszystko, by pomóc. Przyjmiemy wszystkich, którzy będą tego potrzebowali. Jeśli będą to ogromne liczby ludzi, będziemy prosili o wsparcie międzynarodowe – zapowiedział.
Beata Zawadzka/East News

"Wierzę w NATO"

– Staramy się pomagać, jak umiemy. W ostatnich dniach bardzo dużo osób przybywa do Polski. Uchodźców jest już ponad 700 tys., to bardzo duże liczby. Ludzie uchodzą przed wojną, każdy z nas widzi, co się dzieje – powiedział Andrzej Duda, który przemawiał na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec.

Prezydent wyraził wdzięczność Polakom za ich pomoc dla uchodźców z Ukrainy. – Mam nadzieję, że wszyscy, którzy znajdują się na przejściu granicznym, szybko będą mogli odetchnąć, napić się ciepłej herbaty i dotrzeć do punktu, do którego zmierzają – dodał.

– Polska jest solidarna z Ukrainą. Zrobimy wszystko, by pomóc. Przyjmiemy wszystkich, którzy będą tego potrzebowali. Jeśli będą to ogromne liczby ludzi, będziemy prosili o wsparcie międzynarodowe. Premier Kanady Justin Trudeau powiedział mi, że jego kraj jest gotowy na pomoc – zapowiedział prezydent. – Wierzę głęboko, że wspólnota międzynarodowa sobie poradzi – dodał. I zapewnił: wierzę w NATO.

Jeszcze w piątek o 17.30 prezydent Andrzej Duda o aktualnej sytuacji w Ukrainie będzie rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem.

Wojna w Ukrainie - przebieg

Od zeszłego czwartku trwa atak wojsk rosyjskich na Ukrainę. Mimo bombardowań Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kijowa i Charkowa, dwóch największych miast. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę wieczorem mówił, że dla jego kraju kluczowe będą najbliższe 24 godziny. Okazało się jednak, że Rosjanie nie są w stanie zrealizować swojego planu.

Siły rosyjskie napotkały silny opór ze strony ukraińskich obrońców, a Amerykanie uważają, że inwazja jest trudniejsza i przebiega wolniej, niż pierwotnie zakładał Kreml. Jednocześnie podkreśla się, że wraz z upływem czasu sytuacja może się zmienić.

USA i kraje Unii Europejskiej nakładają na Rosję dotkliwe sankcje. UE poinformowała, że po raz pierwszy w historii sama kupi broń. I przekaże ją Ukraińcom.

Dowiedz się więcej:

Czytaj także: https://natemat.pl/399753,prezydent-ukrainy-kim-jest-wolodymyr-zelenski-wiek-kariera-zona