Biało-Czerwoni zagubieni na MŚ w Vikersund. Zaskakujący lider polskiej reprezentacji
Norweg Marius Lindvik jest liderem po dwóch seriach konkursowych MŚ w lotach narciarskich. W norweskim Vikersund nie powiodło się Biało-Czerwonym. Najlepszym z Polaków był Jakub Wolny, który zajął 12 miejsce. W drugiej serii zameldowali się też Piotr Żyła, Kamil Stoch i Paweł Wąsek.
Po czwartkowych kwalifikacjach trudno było być specjalnym optymistą co do występu Biało-Czerwonych w mistrzowskiej imprezie. Loty narciarskie nie są domeną naszych liderów takich jak Kamil Stoch czy Piotr Żyła. Dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego rywalizacja w MŚ w lotach jest jednym złotem, którego mu brakuje do wszystkich najważniejszych tytułów w skokach narciarskich.
Niewiele wskazuje na to, że po piątkowo-sobotnim konkursie stan posiadania w gablocie Stocha ulegnie poprawie. 34-latek zajął bowiem dopiero 21 miejsce. Jeśli szukać plusów, do kolejnych serii awansował komplet czwórki Polaków. Paweł Wąsek po piątkowych zmaganiach jest na 30 miejscu, a Piotr Żyła na 19 pozycji. Zdecydowanie najlepiej z Polaków poradził sobie Jakub Wolny, który potwierdził swoją formę z ostatnich tygodni. Ostatecznie po skokach na odległości 219 i 197 metrów, polski skoczek zajął 12 miejsce.
Blisko Norwega jest jednak Stefan Kraft. Tylko 6,5 punktu straty przy rywalizacji na skoczni mamuciej można odrobić dużo łatwiej niż w przypadku normalnych i dużych obiektów. Namieszać mogą również Słoweńcy, którzy w pierwszej piątce mają aż trzech swoich reprezentantów. Domen Prevc, Timi Zajc i Anże Laniszek z pewnością łatwo się nie poddadzą.
Trzecia i finałowa seria konkursu indywidualnego już w sobotę. Początek rywalizacji od godziny 16:00, transmisja na antenie TVP Sport.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut