Szczygieł zaapelował do Stinga ws. występu dla TVP. "Stawia się Pan w bardzo niezręcznej sytuacji"

Maja Mikołajczyk
23 marca 2022, 07:29 • 1 minuta czytania
Mariusz Szczygieł zaapelował na swoim profilu na Instagramie do Stinga ws. jego koncertu na gali wręczenia Wiktorów. "Występując dla TVP stawia się Pan w bardzo niezręcznej sytuacji" – stwierdził pisarz.
Mariusz Szczygieł zaapelował do Stinga. Fot. Mateusz Jagielski/ East News

Mariusz Szczygieł zaapelował do Stinga

Wiktory to polskie nagrody, których pomysłodawcą jest producent telewizyjny i dziennikarz Józef Węgrzyn. Po raz pierwszy statuetki zostały wręczone w 1985 roku, a po raz ostatni w 2014 roku. W 2015 roku TVP nie zorganizowało plebiscytu oraz gali, co tłumaczono "dużymi zawirowaniami w telewizji publicznej".


Później temat ucichł, jednak w tym roku nagrody mają zostać wręczone po siedmiu latach przerwy. Gala ma się odbyć 31 marca, a transmitować ma ją TVP. Wydarzenie ma uświetnić występ Stinga, który niedawno zaprosił na niego przez swoje media społecznościowe.

Do brytyjskiego muzyka na swoim profilu na Instagramie zaapelował Mariusz Szczygieł, który postanowił wyjaśnić artyście, w jaki sposób w naszym kraju działa telewizja publiczna.

"Drogi Panie Sting, prawdopodobnie nie wie Pan, że występując na Gali Wiktory TVP, autoryzuje i uwiarygadnia Pan telewizję, która nie ma nic wspólnego z demokratycznymi wolnymi mediami. Media mają być czwartą władzą, która patrzy na ręce rządzącym, ale Telewizja Polska jest tubą propagandową rządu" — stwierdził pisarz na początku.

Dalej Szczygieł tłumaczył, jakim językiem posługuje się TVP oraz jakie przekazy wspiera.

"To właśnie ta telewizja popiera odebranie praw polskim kobietom i osobom LGBT. Wielu prawników śledzi ten język nienawiści, ponieważ po upadku aktualnej władzy, ludzie tworzący tę telewizję, zostaną pozwani przed sądy. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zawłaszczył publiczną telewizję i sprowadził jej programy informacyjne do roli urzędowej tablicy ogłoszeń" — podsumował.

Dziennikarz wyjaśnił, że "Telewizja Polska jest od siedmiu lat tożsama z władzą. A ta władza wchodzi w alianse z proputinowskimi, skrajnie prawicowymi ruchami w Europie". Szczygieł skierował również swoje słowa bezpośrednio do Stinga i napisał, że "Występując dla TVP stawia się Pan w bardzo niezręcznej sytuacji".

Szczygieł zamieścił także post w angielskiej wersji. Pod całym wpisem zebrało się sporo komentarzy, w tym jeden od dziennikarza Macieja Orłosia, który przez lata był związany z TVP.

"Mariusz, bardzo dobrze, że to napisałeś! Dziwne to swoją drogą, że ktoś tak wydawałoby się świadomy wystąpi na gali TVP. Dziwne, że dam nie wie, że to słabe. Dziwne, że jego management go w to wmanewrował. Wątpię, czy Twój list da jakiś skutek, ale i tak dobrze, że piszesz" – stwierdził.

Może Cię zainteresować również: