"Skończyło się wystawne życie". Wielka Brytania nałożyła sankcje na pasierbicę Ławrowa

Wioleta Wasylów
25 marca 2022, 14:52 • 1 minuta czytania
"Polina Kowaliewa została dziś ukarana. Jej wspaniałe brytyjskie życie dobiegło końca" – wskazała dziennikarka Maria Piewczich. To ona informowała o wystawnym życiu w Londynie bezrobotnej 26-letniej córki drugiej żony szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Po nagłośnieniu sprawy i protestach mieszkańców rząd w Wielkiej Brytanii ostatecznie objął Kowaliewą sankcjami.
Brytyjczycy objęli sankcjami pasierbicę Ławrowa. Fot. Fot. KRYSTIAN DOBUSZYNSKI / REPORTER / Maria Pewchich

Polina Kowaliewa, pasierbica ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa została w czwartek 24 marca wpisana na listę osób objętych przez Wielką Brytanię sankcjami. Z informacji mediów na Wyspach wynika, że już w środę 26-latka musiała wyprowadzić się ze swojego luksusowego, wartego 25 mln zł apartamentu w Londynie.

Wielka Brytania nałożyła sankcje na pasierbicę szefa MSZ Rosji Ławrowa

Od wielu dni pod londyńskim apartamentem Kowaliewej zbierały się duże grupy protestujących, którzy nawoływali brytyjski rząd do tego, by ukrócił wystawne życie pasierbicy Ławrowa. "Jednym ze sposobów obejścia sankcji jest przekazywanie funduszy i aktywów członkom rodziny, dlatego w wielu wypadkach kary powinny być nakładane także na rodziny i przyjaciół popleczników Władimira Putina" – podkreślała w rozmowie z "The Daily Telegraph" Layla Moran z partii Liberalni Demokraci.

Czytaj także: Koniec marzeń o biznesie za miliardy euro? "Putin wykonał parszywą robotę dla swojej córki"

Pierwsza na wytworny styl życia Kowaliewej zwróciła uwagę rosyjska dziennikarka i szefowa działu śledczego Fundacji Antykorupcyjnej (FBK) Aleksieja Nawalnego, Maria Piewczich.

"Kto powiedział, że nie można rozwiązać problemu za pomocą wątku na Twitterze? Polina Kowaliewa została dziś ukarana. Jej wspaniałe brytyjskie życie dobiegło końca. To by się nie stało bez was wszystkich. Bez 70 tys. lajków, retweetów i wszystkich z was o tym rozmawiających. Dziękuję Wam" – podkreślała w mediach społecznościowych Piewczich.

"Kończy się wystawne życie"

Dziennikarka na początku marca opisała w serii wpisów na Twitterze to, jakie życie prowadzi Kowaliewa. "Mieszka w ogromnym mieszkaniu w Kensington i uwielbia imprezować, jej zdjęcia z Instagrama wyglądają tak, jakby miała niekończące się wakacje. Nie byłoby to nic niezwykłego, gdyby nie jeden mały szczegół..." – zaczęła.

Podkreśliła, że Polina jest pasierbicą Ławrowa. "Tak, tego Ławrowa. Jednego z najbliższych sojuszników Putina, a teraz także zbrodniarza wojennego" – napisała. Dodała, że matka 26-latki, Swietłana Poliakowa, jest w istocie nieformalną żoną szefa rosyjskiego MSZ. Z pierwszą i oficjalną żoną Marią Ławrow nie widuje się już od dwudziestu lat. "Przyjaciele Putina często mają dwie rodziny" – odnotowała Piewczich.

To Poliakowa teraz zawsze pojawia się u boku Ławrowa i korzysta z jego pieniędzy. Podobnie jej córka. Posiadają kolekcje drogi samochód i torebek, a także luksusowe nieruchomości. "Biologiczny ojciec Poliny nie jest zbyt bogaty. Nie ma ona też męża oligarchy. Ale w wieku 21 lat kupiła mieszkanie w Londynie na Kensington High Street za 4,4 miliona funtów. Zapłaciła gotówką. Nie brała kredytu" – podkreślała dziennikarka.

Czytaj także: Brytyjskie "Beverly Hills" to raj dla oligarchów z Rosji. Wykupili tu jedną czwartą nieruchomości

"Czy ktoś może wyjaśnić, jak to jest możliwe? Jej jedynym źródłem pieniędzy jest bezrobotna matka, która jest nieformalną żoną Ławrowa. To podręcznikowy przykład niewyjaśnionego bogactwa" – wyliczała Piewczich.