To prawdziwy szok, kapitan zrezygnował z gry w reprezentacji Polski. "Mój czas dobiegł końca"

Krzysztof Gaweł
Kapitan reprezentacji Polski, 34-letni Michał Kubiak, przekazał w piątek na swoim Instagramie decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. "Mój czas w biało-czerwonych barwach dobiegł końca. Decyzję podjąłem już jakiś czas temu i dziś została postawiona kropeczka nad i" – przekazał siatkarz szokującą decyzję. W ostatniej dekadzie był filarem drużyny narodowej i jednym z liderów Biało-Czerwonych.
Michał Kubiak mówi dość, nie zagra już więcej w reprezentacji Polski Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Michał Kubiak, 34-letni kapitan reprezentacji Polski siatkarzy, ogłosił w piątek zakończenie kariery reprezentacyjnej. Zawodnik w drużynie narodowej grał przez 12 lat, debiutował w 2011 roku i od tego czasu odnosił z zespołem sukces za sukcesem. Dwa razy zdobył złoto mistrzostw świata, wywalczył dwa razy srebro Pucharu Świata, trzy razy sięgał po brązowy medal mistrzostw Europy. W zeszłym roku dotarł z kadrą do finału Ligi Narodów. I przegrał igrzyska w Tokio.

"Mój czas w biało czerwonych barwach dobiegł końca. Decyzję podjąłem już jakiś czas temu i dziś została postawiona kropeczka nad i. Chciałbym zacząć od podziękowań. Przede wszystkim mojej wspaniałej żonie, bez której to wszystko by się nie udało. Kochanie dziękuję Ci za opiekę nad naszymi wspaniałymi córeczkami i za dokładanie drewna do ogniska domowego, żeby nie gasło podczas tych 300 dni w roku, które spędzałem poza domem. Za zostawienie swoich marzeń i ambicji z boku, tylko po to żebym ja mógł spełniać swoje" – napisał nasz kapitan.

W obszernym wpisie na Instagramie znalazły się podziękowania dla całego środowiska siatkarskiego w Polsce. Zaczął jednak od rodziny. "Tato dziękuję za te wszystkie lekcje, które dostałem od Ciebie i za czas, który mi poświęciłeś. Twoje nie wymiękaj, chodzi za mną do teraz. Mam nadzieję, że wyszedłem na ludzi i jesteś ze mnie dumny. Mamo, Tobie za ogrom miłości, którą okazywałaś mi zawsze, kiedy tylko tego potrzebowałem. Za cenne rady i wprowadzenie w dorosłość" – napisał "Kubi".


"Żaden medal i zdobycie żadnego trofeum nie jest w stanie dorównać emocjom, które towarzyszyły mi po powrocie do domu. To z jaką radością witałyście mnie, rekompensowało wszystkie najgorsze porażki. Tata będzie w końcu w domu" – te słowa siatkarz skierował do swoich córek, Julii i Zoji. Osobne słowa skierował do kolegów z drużyny narodowej.

"Moim kolegom i przyjaciołom z drużyny narodowej. Chłopaki to był zaszczyt, być Waszym kapitanem przez 8 lat. Wiem, że nie byłem idealny, ale zawsze starałem się robić tak, żeby wygrać. Zawsze. Życzę Wam, żebyście w końcu weszli na szczyt olimpijski i jak już tam będziecie, a będziecie na pewno, wspomnijcie o starszym kumplu i o marzeniu, którego mi spełnić się już nie uda. Ja w Was wierzę, Paryż jest Wasz" – dodał kapitan.

"Tych chwil na Narodowym, w Spodku i wielu innych halach nie zapomnę do końca życia. Byliście tym, co motywowało mnie do wstawania codziennie rano i dawania z siebie maksa. Jestem szczęśliwy, że będąc na parkiecie mogłem przez 12 lat śpiewać z Wami Mazurka Dąbrowskiego i dawać Wam powody do radości. Jeśli dzięki temu co pokazywałem na boisku, mogłem zainspirować choć jedną osobę, to czuję się spełniony" – zwrócił się do kibiców reprezentacji Polski.

Osobne podziękowania skierował do siatkówki w ogóle. "Siatkówka reprezentacyjna otworzyła przede mną wiele drzwi. Zwiedziłem prawie cały świat, poznałem wielu wspaniałych i inspirujących ludzi, mam mnóstwo wspomnień, które zostaną za mną na zawsze. Za te wspomnienia właśnie, człowiek dałby się pokroić, żeby móc przeżyć to jeszcze raz. Mimo, że moja kariera reprezentacyjna dobiegła końca, to mam zamiar jeszcze trochę pograć. Nie żegnam się więc na zawsze, na to przyjdzie jeszcze czas. Być może będzie mi dane zagrać jeszcze na polskich parkietach i pożegnać się z Wami osobiście" – zakończył siatkarz.

Michał Kubiak ma 34 lata i od 2016 roku jest siatkarzem japońskiej ekipy Panasonic Panthers. Siatkarz właśnie przedłużył umowę na kolejny sezon, wydawało się, że wróci do treningów z kadrą już pod okiem Serba Nikoli Grbicia. Po nieudanych igrzyskach w Tokio spekulowało się, że może odejść z drużyny, której nie zdołał pomóc w walce o medal w Azji. Teraz już wiemy, że czas Michała Kubiaka w drużynie narodowej dobiegł końca. Dziękujemy!

Czytaj także: "Nie mam dobrej odpowiedzi na to pytanie". Gwiazda reprezentacji o ciepłym pożegnaniu z Rosją