Ziobro wyleci ze Zjednoczonej Prawicy? Terlecki mówi o "kruchej i zagrożonej koalicji"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Ryszard Terlecki został zapytany o reformę sądownictwa w kontekście pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy
- Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że nie jest pewny, czy Zbigniew Ziobro podpisze się pod nowelizacją prawa proponowaną przez Andrzeja Dudę
– Mówi się często, na pograniczu żartu, że mamy szeroki namiot polskiej prawicy. Jestem głęboko przekonany, że państwo wniosą do tego namiotu wiele dobrego i za to z góry dziękuję – mówił jeszcze tydzień temu na pierwszej konwencji stowarzyszenia OdNowa Jarosław Kaczyński.
Być może w namiocie tym zrobi się więcej miejsca. Wszystko przez działania Zbigniewa Ziobry oraz słowa, które padły w wywiadzie "Dziennika. Gazety Prawnej" z Ryszardem Terleckim.
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS wyjawił, że ustawy sądowe proponowane przez prezydenta Andrzeja Dudę mają być "wiodącym projektem" rządu. Przynajmniej taka jest wola w partii rządzącej. Jest jednak pewien szkopuł – partia Zbigniewa Ziobry, czyli Solidarna Polska.
– Niestety jest środowisko, które stawia sprawy bardzo stanowczo: nie można pójść na żadne ustępstwa wobec Unii. I powstaje pytanie, czy my w ogóle jesteśmy w stanie ten prezydencki projekt przyjąć w Sejmie – stwierdził Terlecki. Przyznał jednak, że nie wie jeszcze, czy Ziobro odmówi poparcia tych ustaw.
– Pewnie to się niebawem wyjaśni. Ale gdyby tak się stało, to znaczyłoby, że jest środowisko, które tak daleko upiera się przy konfrontacyjnym działaniu wobec Unii, że nie jesteśmy w stanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - które się nam przecież należą - uzyskać – dodał wicemarszałek.
Rozpad koalicji z Ziobro?
Ale dziennikarze poszli o krok dalej. Dopytali Terleckiego o przyszłość koalicji ze Zbigniewem Ziobro, gdyby okazało się, że nie poprze ustaw sądowych proponowanych przez Andrzeja Dudę.
– Jeżeli ktoś mówi, że nie interesuje go poprawa sytuacji gospodarczej czy wyprowadzenie kraju na spokojniejsze wody, bo ma jakieś swoje koncepcje, które nie są możliwe do zaakceptowania przez rząd, to znaczy, że koalicja jest niesłychanie krucha i zagrożona – odpowiedział Ryszard Terlecki.
– Jeżeli ważny element naszej koalicji mówi, że nie będzie dalej współpracować z rządem, to znaczy, że koalicja przestaje istnieć – dodał w dalszej części wywiadu.
Czytaj także: https://natemat.pl/381323,odnowa-rp-czwartym-koalicjantem-pis-oswiadczenie-kaczynskiego