Nowe zdjęcia z cmentarzy w Ukrainie łamią serca. To pokazuje skalę masakry

redakcja naTemat
19 kwietnia 2022, 19:56 • 1 minuta czytania
Od początku wojny w Ukrainie zginęło już tysiące cywilów. Liczba zabitych w tej chwili jest nie do oszacowania, ale skalę masakry pokazują zdjęcia z cmentarzy.
W Ukrainie odbywają się pogrzeby cywilów, którzy zginęli podczas rosyjskiej inwazji. Fot. SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Niedawno wszyscy widzieliśmy porażające zdjęcia z Buczy, gdzie odkryto masowe groby cywilów. To efekt działań Rosjan, który od 55 dni atakują kolejne miejsca w Ukrainie. Ofensywa wojsk Putina trwa, a jej skutki ujawniane są na kolejnych zdjęciach i nagraniach.


Jeden z takich przejmujących kadrów pokazał w sieci Emilio Morenatti. Fotograf opublikował zdjęcie, na którym widać ogólny widok na cmentarz w Irpieniu. Uwieczniono setki prowizorycznych grobów, a także rozkopaną ziemię w miejscach, gdzie lada moment mają być złożone kolejne ciała.

Ukraińska parlamentarzystka Łesia Wasylenko udostępniła też wideo, które pokazuje szerszą perspektywę z tego samego cmentarza.

Zdjęć z dowodami na skutki okrucieństwa Rosjan pojawia się coraz więcej. Morenatti pokazał również kadr, na którym kobieta płacze nad grobem swojego syna.

Dodajmy, że tylko w Buczy zginęło ponad 400 nieuzbrojonych ukraińskich cywilów. Niestety, patrząc na działania Rosjan, podobnych doniesień będzie coraz więcej. Tylko w oblężonym Mariupolu prawdopodobnie zginęło już dziesiątki tysięcy osób.

Czytaj także: "To jest dramat. To bestialstwo". Co Rosjanie robią z ciałami żołnierzy?

Z czasem wojska Putina zaczęły też zacierać ślady swoich bestialskich czynów. Pojawiły się doniesienia, że okupanci palą ciała zmarłych w mobilnych krematoriach. "Mordercy chcą zatrzeć ślady popełnionych przez siebie zbrodni wojennych w mieście" – wskazywali radni miasta. Dodali jednocześnie, że "całą brudną robotę Rosjanie zostawili dla kolaborantów".

Bitwa o Donbas

Rosja ogłosiła, że zaczęła nowy etap swojej "operacji wojskowej". Teraz głównym celem stał się Donbas na wschodzie Ukrainy. To region, który ma znaczenie strategiczne i może okazać się kluczowy dla rozwoju sytuacji.

Jak podaje BBC, we wtorek 19 kwietnia doszło do ataków rakietowych m.in. na miasto Kramatorsk. Ataki ciągną się przez 480-kilometrową linię od południowej granicy regionu, aż do północnego krańca, w kierunku Charkowa – kolejnego miasta, które jest celem agresorów.

Ponadto wspierani przez Rosję bojownicy szturmują miejsce, w którym ukrywają się ostatni ukraińscy obrońcy Mariupola – fabrykę Azovstal, potężną hutę żelaza i stali. Rosyjskie siły bombardują ten obszar, a także ostrzeliwują dzielnice mieszkalne w innej części miasta.

Ataki na Lwów

Głównym miejscem schronienia dla cywilów w Ukrainie stał się Lwów. Otworzono tam ponad 500 obiektów, gdzie ludzie mają dostęp do łóżek, ciepłej odzieży, produktów higienicznych i żywności. Niestety, to miasto również stało się celem ataków w ostatnich dniach.

"Pięć potężnych uderzeń rakietowych na cywilną infrastrukturę starego europejskiego Lwowa. Rosjanie nadal barbarzyńsko atakują ukraińskie miasta z powietrza" – wskazywał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Z kolei władze Lwowa potwierdziły, że w wyniku poniedziałkowych ataków pojawiły się pierwsze ofiary śmiertelne w mieście od początku wojny.

Czytaj także: https://natemat.pl/407977,wojna-w-ukrainie-bitwa-o-donbas-mapy