"Obi-Wan Kenobi" inspiruje się prequelami "Star Warsów". Walki na miecze świetlne nie będą nudne
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Hayden Christensen, który w trylogii prequelów "Gwiezdnych Wojen" wcielił się w Anakina Skywalkera, powróci w serialu "Obi-Wan Kenobi" w roli Dartha Vadera
- Kanadyjski aktor zdradził, że nadchodząca produkcja z uniwersum "Star Wars" będzie miała pojedynki na miecze świetlne jak w prequelach
- O czym opowiada fabułą serialu z Ewanem McGregorem w roli głównej?
"Obi-Wan Kenobi" będzie mieć pojedynki na miecze świetlne jak w prequelach
Hayden Christensen powraca w serialu o Obi-Wanie Kenobim do roli z filmu "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów". Kanadyjski aktor najpierw grał Anakina Skywalkera, a niebawem zobaczymy go jako Dartha Vadera. W rozmowie z brytyjskim magazynem filmowym "Total Film" gwiazda produkcji Disneya powiedziała, że "Obi-Wan Kenobi" powróci do korzeni trylogii George'a Lucasa z lat 1999-2005.
Christensen potwierdził, że pojedynki na miecze świetlne w serialu, który ukaże się pod koniec maja, mają być bardzo podobne do walk z prequelów. – Jesteśmy bardziej zgodni z prequelami niż z walkami w oryginalnej trylogii. Te postaci się postarzały, ale jeszcze nie tak bardzo – stwierdził aktor. Spotkanie Dartha Vadera z dawnym mistrzem Obi-Wanem ma ponoć przypominać rozmachem ich starcie na wulkanicznej planecie Mustafar w "Zemście Sithów".
Czytaj także: Do sieci trafił najnowszy zwiastun serialu o Kenobim. Zobaczyć w nim można Dartha Vadera
Hayden Christensen o roli jako Darth Vader
Odtwórca roli dawnego padawana tytułowego bohatera serialu zdradził również, że powrót do świata "Gwiezdnych Wojen" to dla niego niezwykle surrealistyczne przeżycie. – To wielki zaszczyt założyć na siebie strój (red. Dartha Vadera). Spędziłem wystarczająco dużo czasu z tą postacią i czułem się tak, jakbym go znał, a powrót do tego był dla mnie naturalny pod wieloma względami – oznajmił.
– Byłem po prostu podekscytowany, że mogę wejść i zagrać Dartha Vadera w tym momencie na osi czasu, ponieważ wydawało mi się to naturalną kontynuacją moich przygód z tą postacią. To było dla mnie bardzo ważne" – dodał Hayden Christensen, zaznaczając, że cieszy się też z ponownej współpracy z Ewanem McGregorem.
Warto dodać, że aktor obejrzał wszystkie sezony serialu animowanego (kreskówki) "Gwiezdne wojny: Wojny klonów", który uzupełniał luki między filmami "Atak klonów" a "Zemstą Sithów", by lepiej zrozumieć motywacje dawnego Anakina Skywalkera a obecnego Dartha Vadera.
Czytaj także: Dawno, dawno temu w odległej galaktyce. Wszystko, co musisz wiedzieć o serialu "Obi-Wan Kenobi"
O czym będzie serial "Obi-Wan Kenobi"?
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, pod koniec (chronologicznej) trzeciej części, czyli "Zemsty Sithów", Najwyższy Kanclerz Sheev Palaptine, który okazał się być Mrocznym Lordem Sithów, wydał armii kontrolowanych przez siebie klonów rozkaz 66. Na jego polecenie żołnierze, którym wszczepiono behawioralne biochipy, zabili tysiące padawanów, rycerzy i mistrzów Jedi. Tym sposobem Palpatine przejął władzę w galaktyce i mianował siebie Imperatorem.
W międzyczasie Palpatine przyciągnął na ciemną stronę mocy Anakina Skywalkera, który stał się Darthem Vaderem. Kenobi, który traktował padawana jak swojego brata i był jego mistrzem, zdecydował się wysłać osierocone niemowlęta na dwie różne planety, aby ochronić je przed Vaderem i Palpatinem. Luke trafił na piaszczystą Tatooine, gdzie wychowywał się jego ojciec, zaś Leia została przygarnięta przez królową Brehę Organę i wicekróla Baila Organę z planety Alderaan. Serial "Obi-Wan Kenobi" rozgrywa się po ośmiu latach od rozkazu 66. Teraz tytułowy rycerz Jedi ukrywa się na Tatooine, gdzie w tajemnicy dogląda młodego Skywalkera. W całej galaktyce wciąż poluje się na rycerzy jasnej strony mocy, którzy przetrwali masakrę wywołaną przez Palpatine'a. Kenobi jest więc uznawany przez Imperium Galaktyczne za wroga numer jeden.