Świątek deklasuje rywalki i zostanie na szczycie na długo. "To nie jest widoczne na ekranie"

Krzysztof Gaweł
16 maja 2022, 10:43 • 1 minuta czytania
Iga Świątek wygrała zmagania w Rzymie, dzięki czemu umocniła się na czele światowych list i na pewno będzie rozstawiona z numerem jeden podczas wielkoszlemowych imprez w Paryżu i Londynie. 20-letnia Polka deklasuje konkurencję, a jej rekordowa seria wygranych musi budzić podziw. "Nie był to łatwy tydzień, z oczekiwaniami, presją i wyzwaniami, które nie są widoczne na ekranie telewizora" – napisała nasza mistrzyni.
Iga Świątek w wielkim stylu wygrała turniej WTA w Rzymie, co pozwoli się jej umocnić na szczycie rankingu Fot. TIZIANA FABI/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Iga Świątek wygrała w niedzielę turniej w Rzymie, śrubując swoje niebywałe statystyki i potwierdzając, że nie ma dziś lepszej tenisistki na świecie. 20-letnia Polka ograła 6:2, 6:2 Tunezyjkę Ons Jabeur i zgarnęła piąty triumf z rzędu, a przy okazji przedłużyła swoją serię kolejnych wygranych meczów do 28. Przewaga naszej mistrzyni w rankingu WTA jest ogromna.


Polka ma na koncie 7061 punktów, o 2150 więcej od drugiej Barbory Krejcikovej (Czechy) i o 2291 od trzeciej Hiszpanki Pauli Badosy. Taki zapas punktów oznacza, że liderką światowych list nasza mistrzyni będzie przez kilka najbliższych tygodni, do lata i kolejnych imprez Wielkiego Szlema. A jeśli nie dojdzie do załamania formy, to 20-latka może w ogóle zdominować sezon 2022, co w zasadzie właśnie się dzieje.

"Dobrze widzieć, że zdjęcia wyszły dobrze mimo wielu łez wylanych po ostatniej piłce. Nie był to łatwy tydzień, z oczekiwaniami, presją i wyzwaniami, które nie są widoczne na ekranie telewizora. Dumna i szczęśliwa ruszam do Paryża. Ale zanim podróż, czeka mnie chwila oddechu" - napisała kibicom Iga Świątek w swoich kanałach społecznościowych po wygranej w Rzymie, a potem... ruszyła po swoje ulubione tiramisu.

W Rzymie nie tylko obroniła cenne 900 punktów do rankingu, dzięki czemu będzie rozstawiona z numerem "1" podczas wielkoszlemowych Rolanda Garrosa (22 maja-5 czerwca) i najpewniej również Wimbledonu (27 czerwca - 10 lipca), ale też zarobiła ogromne pieniądze. Dokładnie 332 tysiące euro, czyli około półtora miliona złotych, które przeznaczono dla najlepszej zawodniczki na kortach Foro Italico.

20-letnia raszynianka śrubuje swój rekord, ma już 28 meczów wygranych z rzędu, czego od lat nie dokonał nikt. Lepsze w XXI wieku są tylko trzy wielkie mistrzynie: Venus Williams — 35 wygranych, Serena Williams — 34 wygrane oraz Justine Henin — 32 wygrane. Już w niedzielę rozpoczyna się Roland Garros, którego Polka jest faworytką. Jeżeli wygra w Paryżu, wyrówna rekord Venus i będzie mieć najdłuższą serię triumfów w tenisie po roku 2000.

Czytaj także: https://natemat.pl/413125,swiatek-rozplakala-sie-na-korcie-polka-wyjasnila-jaki-byl-tego-powod