
Wyniki wczorajszych meczów Ligi Mistrzów. Barcelona i PSG w półfinale!
Wczoraj 15 kwietnia FC Barcelona przystępowała do rewanżu z Borussią Dortmund z bagażem czterech bramek przewagi. I choć na Signal Iduna Park padło 3:1 dla gospodarzy, to kataloński kolos ani przez moment nie drżał o awans. Gola dla Barcy zdobył Robert Lewandowski, który potwierdził, że na najważniejsze mecze potrafi się zmobilizować. Borussia walczyła dzielnie – bramki Reusa, Brandta i Adeyemiego pozwoliły wygrać bitwę, ale nie wojnę.
Równolegle w Birmingham, Aston Villa niemal dokonała niemożliwego. Gospodarze narzucili wysokie tempo i pokonali PSG 3:2. Jednak wcześniejsze zwycięstwo paryżan 3:1 zadziałało jak zbroja – skutecznie ochroniło ich przed stratą miejsca w półfinale. Kylian Mbappé i Ousmane Dembélé trafili do siatki, choć wyjątkowo pozwolili błyszczeć też rywalom. Villa zostawiła serce na murawie, ale ostatecznie to francuska maszyna z Paryża jedzie dalej.
Wielka środa Ligi Mistrzów – dziś decydujące starcia. Co pokażą Królewscy?
Dwóch półfinalistów już znamy, ale dziś wieczorem poznamy resztę elity. Inter Mediolan i Bayern Monachium szykują się na rewanżowy pojedynek, który zapowiada się jak starcie dwóch równych światów – włoskiej dyscypliny z niemiecką siłą. A na deser – arcyklasyk: Real Madryt kontra Arsenal. Kanonierzy pokazali w tym sezonie, że są dojrzalsi niż kiedykolwiek, ale w starciu z Królewskimi na Santiago Bernabéu nie ma taryfy ulgowej.
Wszystko wskazuje na to, że emocji nie zabraknie. Czy doświadczenie Modricia i Viníciusa wystarczy, by powstrzymać rozpędzonych londyńczyków? Czy Lautaro Martínez i Barella znajdą sposób na rozmontowanie bawarskiej defensywy? Odpowiedź poznamy już dziś.
Ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Gdzie oglądać transmisje Real Madryt – Arsenal FC, Inter Mediolan – Bayern Monachium?
Dzisiejsze rozgrywki to obowiązkowa pozycja dla każdego fana futbolu. Oba mecze ruszają o godzinie 21:00, ale warto włączyć telewizor wcześniej – studio TVP Sport startuje już o 19:45.
Trzeba przyznać, że zapowiada się wieczór pełen emocji. A po nim – już tylko czekanie na półfinały, w których marzenia stają się rzeczywistością… lub pękają jak bańka mydlana.
Zobacz także